13 listopada 2017 SM Brak komentarzy dzieci, gry komputerowe, rozwój, zdrowie. Jak wykazują badania The Sims, Minecraft i AngryBirds to gry, po które najczęściej siegają dzieci. Z badań wynika, że uczniowie przyznawali, że granie jest w życiu 12- i 13-latków bardzo ważną ale czasochłonną aktywnością. --> Archiwum Forum gladius [ Óglaigh na hÉireann ] Czy granie w gry komputerowe to wstyd? Pytanie kieruję WYŁĄCZNIE do forumowiczów w wieku ok. 30+. Czy wstydzilibyście się przyznać w towarzystwie (powiedzmy pół-oficjalna impreza itp.) do fascynacji grami komputerowymi? Czy nie uważacie, że jest to zainteresowanie mało poważne, dziecinne i śmieszne, któremu lepiej oddawać się w domowym zaciszu, jak dajmy na to, masturbacji i nie wypada rozmawiać o tym w towarzystwie? Gada się o sporcie, pogodzie, polityce, ale opisywanie bohaterskich walk ze smokami czy strategicznych podbojów jest nie na miejscu i można wyjść na jakiegoś niedorostka? gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ] wstyd to jest tylko wtedy jak grasz i przegrywasz ;) a ja mam 24 lata i starrtując do nowej pracy w CV wpisałem sobie jako zainteresowanie gry strategiczne i nawet wspomniałem na rozmowie kwalifikacyjnej o tym i nikt mnie nie wyśmiał a rozmowa zaliczona :) a jeśli ktoś tobie robi uwagi że grasz w tym wieku (o ile nie jesteś nałogowcem świata poza grami nie widzącym) to znaczy że ten ktoś jest zramolały i ograniczony Ryslaw [ Patrycjusz ] gladius --> absolutnie żaden wstyd. Ja się tym wręcz chwalę. Gry to absolutnie nie jest nic dziecinnego, to nowa dziedzina sztuki użytkowej, tak jak książki, teatr, kino, telewizja czy komiksy (na Zachodzie uznane już dawno - u nas powoli akceptowane). POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] Mam na imie Adam. Mam 29 lat. Wyksztalcenie wyzsze. BAAARDZO lubie sobie pyknac na kompie w jakies dobre strategie lub RPG. Zreszta wogole uwielbiam mojego kompa. Ze swoim ulubionym zajeciem wcale sie nie kryje w towarzystwie. Jak ktos wmawia mi, ze to dziecinne, niepowazne zawsze gasze tego kogos. Prawie kazdy ma na punkcie czegos bzika i to wlasnie wykorzystuje w tego typu dyskusjach. Jeden lubi caly weekend nocami lowic ryby, inny grzebac w ogrodku jeszcze inny skleja modele lokomotyw a inny ustawia zolnierzyki w pozycjach wyjsciowych dajmy na to bitwy pod Waterloo. Czy wiec granie na kompie to przy tym cos zlego? Fakt, ludzie niewtajemniczeni z towarzystwa patrza na mnie nierzadko jak na debila gdy z innymi graczami wymieniam uwagi typu: czy lepszy szybki Sejmitar 1k6 +1 w rekach polorka barbarzyncy czy moze wolna i ciezka ognista halabarda 2k10 w rekach krasnoluda wojownika, czy kawaleria yari po upgradzie +1 honoru da rade pogonic no-dachi z +1 na zbroi ( to z gry Shogun Total War ). he he PS. Tak nawiasem mowiac to tylko matka nie daje wiary moim argumentom. Dla niej gry komputerowe zawsze byly i beda dziecinna zabawka. Pozdro. [5] Gooz' [ Generaďż˝ ] gladius --> Mógłbyś się wstydzić gdybyś grał w gry przeznaczone dla dzieci od 4-8 lat :) Resztę napisał juz Ryslaw. [6] California Love [ Centurion ] Co innego powiedziec ze lubi sie czasem w cos zagrac, a co innego zanudzac znajomych opowiesciami jak to pokonywało sie tysiace smoków i ogrow oraz pobijało czasy na ss w Colinie... We wszystkim trzeba miec umiar i wyczuc granice, nie spotkałem sie jeszcze z sytuacja zeby ktos sie smiał z tego ze ktos inny gra w gry, jesli ktos ma troche rozumu to wie dobrze ze gry rozwijają wyobrażnie oraz logiczne myślenie :) sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Czy wstyd? Moze troche tak, ale z nieco innych przyczyn. Tak sie zlozylo, ze od zarania swiata (mojego, czyli od jakis 37 lat) fascynowal mnie umysl i percepcja swiata. Z tego powodu powedrowalem na fizyke (nikt sie nie smieje, kazdy patrzy z podziwem: jezu, gosc po fizyce, ten to ma leb, bo "ja na matematyce to...") i DOKLADNIE z tego powodu gram w gry sieciowe - gdyz mamy tu do czynienia z sytuacja, w ktorej umysl dokonuje percepcji WIRTUALNEGO swiata i niezwykle ciekawym procesem jest obserwowanie, w jaki sposob to zjawisko zachodzi u mnie oraz porownywanie go z reakcjami innych umyslow (niestety, rzadko bywam zachwycony percepcja innych, zwykle ludzie po prostu nie potrafia rozumowac kategoriami wirtualnego swiata). Ciekawie jest porownywac, czym rozni sie ta percepcja wobec percepcji rzeczywistego swiata i jak w wirtualnym swiecie zachodza interakcje z innymi umyslami. I o czym mam gadac, gdy ktos mowi o mnie: "stary facet, a gra w gry"? O tym, co wyzej? Utram bibis, aquam an undam? (Co pijesz: wode czy fale?). Wiekszosc ludzi pije wode, niestety. Pija to, co widza, a ZAWSZE - ZAWSZE! - percepcja zalezy od stanu rozwoju umyslu (co zreszta sklania do niebanalnego pytania, czym jest tzw. realny swiat). Mozna patrzec i nie widziec, jak przykladowo patrzyly na przestrzen i czas miliardy istot ludzkich przed Einsteinem - i tylko on dostrzegl to, co teraz wydaje sie oczywiste. Dlatego jesli ktos w grach widzi jedynie glupoty, nie chce mi sie z nim gadac. Pewnie widzi w nich tylko rozrywke. Jego problem. I wowczas wstydze sie gadac o grach, bo musialbym rozmowcy powiedziec, ze jest po prostu glupkiem. POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] California ... >>>> Prawda. Ja gdy jestem w towarzystwie poprostu czaje ludzi czy maja podobne zainteresowania do moich. Nie zanudzam ich. Wiem, ze dla niewtajemniczonych moje opowiesci o orkach, mieczach itp nie robia zadnego wrazenia dlatego tez z nimi rozmawiam dajmy na to o przyslowiowej pogodzie. W towarzystwie poprostu szukam "swoich" wtedy moge gadac i gadac, wymieniac uwagi i dobrze sie bawic. Nalogowcem gier raczej nie jestem bo ogranicza mnie ranne wstawianie do roboty. [9] Fatalis [ Konsul ] Kurde Yavi,ty to jak już coś napiszesz to normalnie sieczka robi sie z mózgu :-).Yavi daj swój numer gg albo Tlena. A wracając do tematu uważam że granie to żaden powód do wstydu. ninja777 [ Chor��y ] sys|yavor ---> jeśli jestes zainteresowany odziaływaniem umysłu w kreowaniu wirtualnego świata proponuje zajrzeć pod kategorię gier które zwą się Interactive Fiction (tekstowe gry przygodowe dla jednego gracza), a może już sie z nimi zetknąłeś. Od razu uprzedzam że są one zupełne inne od popularnych niegdyś MUD'ów. Lecz schemat kreacji świata jest ten sam. Prawda jest taka że najlepsze wizje świata buduje nasza wyobraźnia, to tak jak przy czytaniu książki, film to już nie jest to...... pozdrawiam wszystkich dojrzałych graczy. [11] DarkStar [ PowerUser ] heh odkad wyprowadzilem sie z domu jakies dwa lata temu i zabralem ze soba komputer moj tata zmarkotnial, stracil apetyt:) po 3 miesiacach nie wytrzymal i sprawil sobie nowy sprzecik:) jest typwoym 49 letnim przedstawicielem klasy sredniej i NIGDY nie zaprzeczal, ze gry komputerowe go fascynuja. zaczynal na automatach, potem atari, amiga i PCet. gra przewaznie w FPSy i strategie. obecnie zagrywa sie w Dooma 3:) w wieku mojego taty bede mial identyczne podejscie do gier:) [12] Fatalis [ Konsul ] Granie na PC to żaden wstyd,dokładnie tak samo jak granie na course mówie tutaj o Xboxie i PS2,a stwierdzenie że granie na PC i konsole to dobre dla dzieci jest całkowicie nie zgodne z prawdą. [13] ribik [ Konsul ] Mogę powiedzieć że u mnie w pracy tak naprawdę jestem chyba jedyną osobą która nie ma żadnych zahamowań mówiąc o tym że gram na kompie, natomiast inni pracownicy traktują to generalnie jako stratę czasu i uważają że w tym czasie mozna robić inne pozytywne rzeczy (śluby,chrzciny, nowy samochód,studia, o tak to jest temat do rozmów :-( ). Wytłumaczeniem może być to że prawie wszystkie osoby mają rodziny i dzieci, ale mnie to nie przekonuje. Ciężko znaleźć osobę z którą można w miarę sensownie porozmawiać na ten temat. garrett [ realny nie realny ] żaden wstyd, wszyscy moi znajomi i przyjaciele (27-30+) grają dookoła, mniej lub więcej [15] Flyby [ Outsider ] Wstydze sie...Grywam wylacznie w nocy...pod koldra...Czasem mama otwiera drzwi i krzyczy "Rece na koldre"... [16] neXus [ Fallen Angel ] Absolutnie nie. Choc u mnie w pracy sa i tacy co nie przepadaja za grami, lobby graczy jest dosyc silne i w dodatku jeszcze umawiamy sie wspolnie by np popykac sieciowo z Sacred. choc przez Combat Mission patrza na mnie dziwnie (jak opowiadam jak kombinuje walka manewrowa stugiem by ustrzelic shermana ;) PS. Nie ma lepzej zabawy niz odreagowanie przez godzineke po pracy w sieciowego Duke Nukem lub inna strzelanke w tym samym skaldzie co przed chwila sie pracowalo :DWypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 08:56:45] sYs|yavor [ Generaďż˝ ] O, wlasnie. Podobnie uzywam gier w pracy :D Gdy koncze jeden artykul, zwykle jestem skoncentrowany na pewnych zagadnieniach i klopotliwe jest natychmiastowe przejscie na zagadnienia dotyczace innego tekstu. Odpalam gre sieciowa (ci co wiedza, to wiedza, ci co nie wiedza - Tribes 2 :P) i po godzince pykania z maksymalna koncentracja jestem tabula rasa. Nie pamietam nic z poprzedniego tekstu i spokojnie moge zaczynac nastepny. Wowczas gra pelni zupelnie powazna funkcje i doprawdy nie wiem, czemu mialbym sie wstydzic, ze wykorzystuja ja w pracy :D [18] Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Masz chyba na tyle komfortową sytuacje, że musiałbyś się wstydzić w pracy jakbys nie grał w gry :) Baltazar [ Howl from Beyond ] Lubię grać i nie wstydzę się tego. A lat mam juz sporo... Aczkolwiek dla niezorientowanych gry mogą wydawać się czymś dziecinnym i dlatego są sytuacje, gdy lepiej nie zdradzać się ze swoim hobby. W poważnym cv na wszelki wypadek lepiej napisać, że ma się zainteresowania nieco bardziej ogólne. Po co ryzykować? Jotkichłopak [ Pretorianin ] Żaden wstyd, gra w warcaby na podłodze, w chińczyka, w monopoly albo w karty na stoliku, różni sie tym od gier komputerowych na monitorze, że mamy inną perspektywę, a w obu przypadkach, trzeba kombinować, byc dobrym strategiem (oczywiście zależy od gatunku gry), gry inne niz strategiczne, też nie osmieszaa gracza, Two ojciec albo szef oglądał Matrix, ring, fredy vs jackson lub rambo, szybcy i wściekli? jeśli tak, to odbij piłkę jeśli zwróci Ci uwagę, że grasz w Doom-a, Hitman, slug metal-a, albo driver-a, Poza tym, gry video wypierają video, teraz możemy sami ruszać fabułą, Odstawiłem prawie kompletnie kino, na rzecz gier Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Dzień dobry, nazywam się Kuba, mam 27 lat i jestem uzależniony ;) Tak, od gier komputerowych właśnie. Gram dużo i chcę coraz więcej, mam peceta i dwie konsole, ostatnio w ramach fitnessowania odkryłem matę do tańczenia i wciąż się do tego wszystkiego przyznaję. W oczach znajomych uchodzę (mam nadzieję ;) za gościa z nietypową pasją. Chociaż jeden z tych właśnie znajomych ma pasję jeszcze bardziej nietypową ode mnie - on gra w Diablo 2 :) Wyłącznie :) Od momentu premiery do dzisiaj, po 4-5 godzin dziennie :) Now THAT is a freak :) Ale ogólnie nie wstydzę się absolutnie swojego hobby, wręcz opowiadam o nim z wypiekami na twarzy i zapewne w 9 na 10 przypadków wychodzę na nerda ;) Ale co robić. Morgius [ Pretorianin ] Granie i wstyd ? No cóż, to kolejny dowód na to, że Polska jest zaściankowym krajem. W USA np. najwięcej gier kupoją 30-40 latkowie. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Cainoor: Nie pisuje tylko do czasopism o grach. Poza tym... zawsze staram sie robic to, co lubie. Lubie grac, WIEC pisuje do czasopism o grach, nie odwrotnie (czyli: pisze o grach, bo mam taka prace). Ponownie swoj udzial ma tu moja silna wola, robiaca ze mna co chce... Nie walcze z nia, tylko ja akceptuje i staram przy okazji zrobic cos z pozytkiem dla siebie i dla innych. Poza tym... chleba i igrzysk, prawda? Czym istotnym rozni sie granie w gry od gapienia sie, jak 22 facetow biega po jakims idiotycznym boisku za jakims idiotycznym workiem? Toz to rownie glupie jak gry, a nawet bardziej, bo technologia jakby starsza i mniej innowacyjna :P A jednak milionom doroslych ludzi pilka nozna sie podoba. Roznica wobec gier sprowadza sie chyba tylko do tradycji - jedno jest juz na tyle dlugo w swiadomosci spolecznej, ze zostalo uznane jako godna rozrywka dla doroslych, a drugie jeszcze nie. Jakby nie patrzec, to wlasnie ja jestem przedstawicielem pierwszego pokolenia graczy komputerowych, osob, ktore po raz pierwszy w historii majac kilkanascie lat mogly zabawiac sie grami komputerowymi. Musze sie zestarzec o jakies 50 lat aby doczekac sie pelnej akceptacji gier, gdyz wowczas nie bedzie juz takich, ktorzy w swym zyciu w gry nie grali. I wowczas pytanie "czy granie w gry komputerowe to wstyd" przyniesie wstyd pytajacemu :P Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Mądrze prawisz. Czasu, czasu i jeszcze czasu potrzeba, aby akceptacja graczy komputerowych była prawie równa 100%. Po prostu ludzie muszą się z tym oswoić. Cóż... Odpowiadajac na pytanie autora wątku: Granie w niektóry gry komputerowe to nie wstyd :) VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] hmm.... wstydzic sie?? a co lepiej: grac w RPG czy ogladac brazylijski serial?? grac w RPG czy czytac "brukowce"? grac w RPG czy chodzic w niedziele po supermarketach w ramach weekendowej rozrywki? grac w RPG czy czytac harleqiny? grac w RPG czy lezec brzuchem do gory i nic nie robic? grac w RPG czy ??? wiem, wiem... sa jeszcze dobre ksiazki, filmy, gra w siatkowke :), sex, dobre jedzenie i alkohol :D [26] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Smieszne jest to, co piszesz grac w cRPG czy przeczytac ksiazke grac w cRPG czy isc do teatru grac w cRPG czy zajac sie rodzina grac w cRPG czy pograc w tenisa ...etc Zawsze mozna znalezc cos, co ma wyzsza wartosc , tak wiec takie porownywanie jest absurdalne. Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X. Moze dlatego, ze jako wlasciciel prywatnej firmy nie bede mial czasu ani sily na costakiego. W przeciwienstwie do niektorych nie bede zadnym podwykonawca z dostepem do komputera, tudziez pracownikiem cdp/tpsa/clicka, tak wiec opieprzanie sie w pracy poprzez granie odpada. Nie uwazam, zeby gry komputerowe byly rozrywka dla doroslej osoby, tych w nadmiarze dostarcza jej dorosle zycie. W przypadku jakiegos okienka czasowego wolalbym pograc sobie w tenisa zeby nie wygladac tak jak wiekszosc komputerowcow 3X - z mniejszym lub wiekszym, ale za to tlustym brzuszyskiem. Gry komputerowe, podobnie jak TV zaliczam do kategorii uwsteczniajacych rozrywek i to, iz jedne uwsteczniaja mniej od drugich nie oznacza, ze nalezy je gloryfikowac. Aleto tylko moje zdanie,kazdy moze miecswoje i robic,jak uwaza zasluszne :). [27] Ward [ Generaďż˝ ] Wstydzić się gry ma komputerze ?? Dobrze że w naszym kraju psychoanalityk nie jest zdziercą jak np. w USA bo w takich stanach już by się zleciało na podobne forum stado psychiatrów i zaczęło poddawać delikwenta psychoanalizie za drobną opłatą ;-> Wstyd to ja mam zakryty , wstydzi się kłamca, złodziej , bigamista, prostytutka (choć dwa ostatnie przykłady rzadziej teraz niestety - takie czasy nastały ) Gracz się nie musi wstydzić chyba ze jest stukniętym maniakiem który zamiast prezentu swojej dziewczynie albo żonie kupuje sobie grę pod choinkę. [28] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] chyba wkradlo sie niedomowienie.... ;) ja nie napisalem: "grac w cRPG czy przeczytac ksiazke...", tylko "brukowca" albo inna bzdure, hmm.. to chyba roznica ;), wydawalo mi sie ze specjanie uproscilem swoja wypowiedz, ale chyba zanadto... , przyklad z hipermarketem w niedziele... dla mnie to glupie, ale tak coraz wieksza czesc spoleczenstwa robi... niedzielna rozrywka calymi rodzinami, brrr.... osobiscie wole taka ksiazke przeczytac niz siedziec i grac oczywiscie ze jest pelno spraw ktore maja wyzsza wartosc niz granie, to normalne dlaczego nie do mnie nalezy ocenianie? :) takie mam zdanie i szlus [29] CHESTER80 [ no legend ] Nie mam jeszcze 30 lat (mam 24) ale postanowiłem wtrącić tutaj swoje przysłowiowe 3 grosze. Autor tego wątka nakreślił ciekawy problem a w zasadzie zagadnienie bo przecież granie w gry nie można uznać za problem. Różnych mam znajomych i takich bez komputera też. Nie mogą zrozumieć mojej pasji dla gier PC i często dochodzi między nami do scysji, oczywiście takich pół-serio ale jednak. Na kolejną zaczepkę że "jestem pojebany że podniecam się Far Cry'em" odpowiedziałem koledze tak: "Posłuchaj pajacu, nie ty mi będziesz mówił co jest dla mnie dobre a co nie i nie ty mi wybierasz rozrywki. Jedni chleją wina pod sklepem, inni czytają książki, włóczą się po mieście lub oglądają szansę na sukces, jeszcze inni nic nie robią. Ja gram w gry akcji bo tak mi się podoba i już. A jak cię to tak strasznie męczy to wypier....... z mojego domu i koniec znajomości". Kumpel zbierał z podłogi szczękę przez kilka minut po czym od tej pory nie ma już mowy o moim uwielbieniu dla gier, temat został definitywnie zamknięty :) Ludziom wydaje się że gry to jakaś "specjalna" strata czasu, coś głupszego od oglądania telenowel brazylijskich, nie wiem skąd się to wzięło ale trzeba z tym walczyć bo to jeb.... stereotyp, a jak do tego dołożymy historyjki że ktoś kogoś zamordował pod wpływem gry komputerowej to już wogóle będzie koniec świata a "gracze najlepiej na stos" ! :) Jak chodzi o graczy z 30 na karku to jest w tym coś że oni lekko się wstydzą swojej pasji. Oczywiście wśród znajomych jest spoko, ale jak przyjdzie np. rozmowa o pracę lub jakaś ankieta i padnie pytanie "gra pan/pani w gry PC" lub "jak pan spędza wolny czas?" to już wogóle kaplica i domyślam się że tak samo będę reagować za te kilka lat jakie dzieli mnie do 30. Mimo wszystko ten cały "wstyd" to sprawa marginalna i osobiście znam gościa który ma już po 30, ma dużą rodzinę, pełno obowiązków ale jak tylko ma czas dla siebie, zasiada w swoim "kąciku" i gra w "Sacreda" lub innego fajnego rolpleja czy erpega. I cała rodzinka wie że jest to dla niego świętość i nie należy mu przeszkadzać czy też Broń Boże krytykować czy wyśmiewać. Na koniec nachodzi mnie refleksja że problem tkwi nie w nas tylko w innych. I tych innych trzeba sobie umieć wychować - "nie podoba się ? To wyp....." :) Gry to piękna pasja i nie ma się czego wstydzić !!! Baltazar [ Howl from Beyond ] Cubituss --> Twoja sytuacja jest zdaje się wyjątkowo komfortowa - pracujesz w branży gier. Niemniej chodzi tu o pozazawodowe zainteresowania, a tu już bywa różnie. Nie jest ważne jakie są faktycznie gry, czy warto w nie grać, ale o to, czy czasem nie lepiej jest ten fakt przemilczeć, bo nie przewidzisz rekacji otoczenia. Cainoor --> przesadzasz. Po całym dniu stresu i pracy umysłowej znakomicie robi mi sesja Kurki Wodnej. Na nic więcej nie mam siły i wcale się tego nie wstydzę. Ale nie jest to jedyna gra, którą lubię. [31] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Ok, tylko ze nikt nie dal Ci prawa oceniac innych, mozesz komentowac, ale ocene zostaw nauczycielom, psychologom i przedstwicielom innych ocennych zawodow. Kazdy ma swoje zycie i niech je przezywa jak chce, byle by sprawialo mu to radosc. To tak jak ja bym Cie nazwal idiota, bo siedzisz przed komputerem, kiedy ja w tym czasie jestem w teatrze. Ale tego nie robie, bo ludzie sa rozni i rozne rozrywki preferuja. Dla jednego szczytem jest supermarket, dla innego telenowela, dla jeszcze jednego ksiazka czy gra komputerowa. I tak gdybym gral w wieku 30 lat, czego robic nie bede, to z pewnoscia bym sie tego nie wstydzil, bo kazdy ma prawo do chwili relaksu i odpoczynku i nikomu nic do tego, w jaki sposobspedzam wolny czas. [32] legrooch [ Legend ] Wanderer ==> To tak samo jak z piwem? :> [33] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> ja sobie jednak pozwole pozostawic prawo do oceny, w szczegolnosci co do wyboru: ksiazka czy telenowela, uwazam ze dobra ksiazka rozwija czlowieka w przeciwienstwie do serialu w tv, i tak samo bycie dobrym graczem w sieci powiedzmy w jakiejs grze rpg, wiecej wymaga od takiego delikwenta niz ogladanie produktow na polkach w niedziele ;), ale oczywiscie powiedzmy ze szanuje iz kazdy ma inne checi do spedzania wolnego czasu, kazdy zyje jak chce i tu sie zgadzam, ale oceniac bede i komentowac tez ;) taki juz z mnie wredny typ, a tak przy okazji to trzymam kciuki za ta firme w przyszlosci :) i zycze fajnych chwil na wytchnienie od pracy, no i kurcze nie badz taki.... zagraj potem czasami bedac po 30 :D [34] Szczery [ Konsul ] Żal mi Ciebie The Wonderer. Podczas kiedy ja mogę sobie pograć = spędzić miło czas, Ty musisz zapierdalać pracując 24h. Cóż. Takie życie. [35] The Wanderer [ green eye of the secrets ] legrooch Piwo to ogolnonarodowy sport, a o kondycje trzeba dbac :P Poza tym wymiana pogladow z innymi ludzmi wymusza niejako uzupelnianie plynow, a skoro nic innego nie ma w poblizu, to trzeba zadowolic sie piwem :D. VisusAugustus Widzisz, ja juz dzisiaj nie mam czasu na gry, czasami zalacze jakis wielki tytul, ale tych jest bardzo malo. Zaczynalem w polowie lat 80-tych, widzialem wiec wszystko, co pojawilo sie od poczatku istnienia tego, co dzisiaj pokresla sie ogolnym mianem 'wirtualnej rozrywki' i dzisiejsze tytuly po prostu mnie nudza. W ciagu najblizszych 4 lat pojawia sie moze 3-4, w ktore z pewnoscia zagram, na reszte szkoda mi bedzie czasu, wole go poswiecic na cos bardziej kreatywnego i rozwojowego. Moze na emeryturze wroce do tego typu rozrywki, teraz szkoda mi zycia, jestem zbyt mlody, zeby marnowac czas przed komputerem. Jest wiele rzeczy, ktore chcialbym zrobic, zanim bede na nie za stary, na granie zawsze bede mial sile :). Zreszta wcale nie bede ukrywal, ze czasu obecnie brakuje mi przez kobiety. To taka moja mala fascyncaje :). Wiem, minie z wiekiem, ale poki co dobrze mi z tym i nie mam zamiaru rezygnowac na rzecz komputera :). Dobrze jest miec 25 lat :D. Szczery Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie, a nie tak jak wiekszosc osob narzekac, ze nie maja na oplacenie rachunkow. Cos za cos i jak pokazuje zachodnia cywilizacja, taka droga jest chyba dobra. Szczery [ Konsul ] The Wanderer napisałeś: "Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X" a zaraz potem: "Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie" Niektórzy już mają te 3X, a nawet 4X i właśnie robią to o czym marzyli. Prócz pracy znajdują też czas na przyjemność, jaką jest granie w gry komputerowe. HolyDeath [ Konsul ] No coz... Czas cos powiedziec. Otoz szlysze coraz czesciej ze, "Gry odksztalcaja mozg, gry ucza zabijac itp. itd." Ale... Ja gram w FPS'y, w RPG'i i jakos nie czuje ze mi sie mozg odksztalca. Nie wylazlem jeszcze na ulice mordowac ludzi. Robie to co lubie i jak lubie :]. Poza tym... Nie mam sie czego wstydzic, jak mi sie ga niepodoba to ja wylaczam i czytam ksiazke. Odladam TV itp. Proste nie? DO YOU HEAR ME?! VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> aaaa..... kobieta, no to wszystko jasne :D... czas sie zawsze znajdzie na wszystko, wystarczy tylko dobrze poukladac ;) ale zapieprzaj ;) zapieprzaj.... potem mozna sobie ot tak dla kaprysu kupic radeona9800 :D hmm.. moze to jest tak ze ludzie nie rozumieja przyjemnosci z gier, i okreslaja to od razu jako strate czasu? [39] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Szczery Taki drobny szczegol - gry obecnie nie sa dla mnie rozrywka priorytetowa, powiem wiecej - sa jedna z ostatnich czynnosci, ktora bym wykonywal, gdybym cierpial na nadmiar czasu . Mam kobiete, znajomych, troche zainteresowan i duzo planow na przyszlosc, ktore rozpoczynam realizowac, regularnie uprawiam jakis sport . Zycie mnie obecnie rozrywa i bardzo czesto jestem zmuszony wybierac miedzy kolejnymi rozrywkami...chocby ostatnio na pikniku GOLa :(. Jakkolwiek wirtualny swiat jest bardzo ciekawy, ja wole bawic sie w tym realnym. Poki co nie jestem w stanie pogodzic tych dwoch zjawisk i nie sadze, aby to sie zmienilo przez najblizsze 10 lat. Dobrze mi z tym, nie musisz mi wspolczuc - jestem cholernie szczesliwy, ze moge dokonywac wyboru,zwlaszcza jak patrze na osoby, ktore graja, bo takiego wyboru wlasnie nie maja. Uciekam,obowiazki wzywaja :). Artur20 [ Generaďż˝ ] Wstyd to ukraść komputer, ale grać na nim dlaczego ma być wstydem? Wręcz przeciwnie. Nie mam 30 lat i jeszcze długo nie będe miał, ale grając wtedy w gry będę traktował to jako zajęcie tak samo normalne jak jazda na rowerze. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> masz nieco skrzywione pojęcie o pracy w piśmie o grach komputerowych, tak powiem. Redaktor, nawet bardzo dobry, ba, nawet wybitny, wcale w gry grać nie musi. Ja sobie gram po pracy, w pracy nie mamy kompów do grania ani nawet nikomu by do głowy nie przyszło granie w godzinach pracy - to formalnie taka sama tyrka jak każda inna. Poza tym się zasadniczo zgadzam, z jednym ale - ja będę grał ile wlezie nawet jak skończę 3x. Mam żonę i dziecko i podobno nie mam czasu, ale na szczęście dla chcącego nic trudnego. Zamiast przerzucać gazetę (co czynię na przysłowiowym kiblu bądź w wannie), zamiast oglądać papkę telewizyjną (w odróżnieniu od telewizyjnej niepapki, patrz serial Friends) wolę pograć w ciekawą i najlepiej głęboką grę (ostatnio wciągnęło mnie Fable na Xboxa). Co do brzuszka, to też dbam o niego podczas grania - jedna 40-minutowa sesja z DDRem nawet na medium-light z każdego człowieka wysysa ostatnie siły :) Baltazar --> pracuję w branży gier, ale nie wszyscy moi znajomi mają pojęcie o grach. A poza tym najpierw interesowałem się grami, a potem zacząłem niejako "przy nich" pracować, nie odwrotnie. Faktu swoich pasji nie przemilczam nigdy, nawet gdy nie poruszane są sprawy "gdzie pracujesz". ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Czytam tak to co piszesz i z każdą kolejną Twoja wypowiedzią coraz bardziej śmieje się... Masz dopiero 25 lat, a piszesz jakbyś miał już z 40. Poza tym nie za bardzo widze masz pojęcie o pozytywnych oddziaływaniach gier w szerokim tego znaczeniu (nawet szachów) na rozwój wyobraźni i logiki. A wyobraźnia to jest właśnie to jest to czego naszemu społeczeństwu brakuje. Widze że jesteś typowym przedstawicielem nowej klasy społecznej "dorobić się po trupach i za wszelką cenę". Pamietaj że pieniądze to nie wszystko, ważniejsze jest czerpanie przyjemności z tego co robisz. Ja nie wyobrażałbym sobie pracy przy konfigurowaniu serwerów jeśli bym tego nie kochał. Dla mnie to jest też pewnego rodzaju gra. Obcowanie z bash'em to specyficzna gra tekstowa, gdzie parser wyrzuca odpowiedzi na moje komendy które tworzą, zmieniają wirtualne środowiska. To jest naśladowanie Boga który stworzył świat. Szachy na przykład uczą przewidywania i brania odpowiedzialności za siebie oraz za swoje czyny i to PRZYDAJE się w życiu realnym. Nie wiem jaką pracę wykonujesz ale KAŻDA praca przy komputerze wymaga olbrzymiej wyobraźni, spostrzegawczości, i tego właśnie nauczyłem sie grając w gry komputerowe od lat '80. pozdrawiam. [43] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Mam za soba epizod w jednej z redakcji, tak wiec orientuje sie, jak to wyglada :). TV nie ogladam od 6 lat, tak wiec nie znam roznicy miedzy papka a "niepapka" :). Ja dla swojego ciala robie jednak znacznie wiecej, ale tak mnie uksztaltowaly czasy dziecinstwa :) ninja777 Synu, moja wyobraznie ksztaltuja sesje RPG , tak wiec nie martw sie o nia, bo jest daleko bardziej posunieta, anizeli u wiekszosci graczy komputerowych. Twoja analiza mojej osoby jest calkowicie bledna, ale czego mozna sie spodziewac po osobie, ktorej calym zyciem sa komputery :). Jestem daleko posunietym hedonista i uwierz mi, wszystko co robie od wielu lat jest dla mnie przyjemnoscia. Kochasz konfigurowanie serwerow? Wspolczuje, ja kocham swoja kobiete, to uczucie jest zarezerwowane u mnie tylko dla ludzi :) Na temat basha nie bede pisal, bo to co wyskrobales podpada pod wizyte u psychologa :). Kolejna sprawa, w szachy gram od 18 lat, nie na komputerze, a z ludzmi, takimi zywymi, z krwi i kosci, wiesz co to takiego? Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Nie wiem, co chciales osiagnac swoim postem, ale to jest akurat znakomity argument dla przeciwnikow wirtualnej rozrywki, do ktorych ja akurat sie nie zaliczam, bo swego czasu sam troche pogrywalem. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> możliwe, że kiedyś było inaczej. Teraz to jest praca, z terminami, wymaganiami, spotkaniami i mocnymi słowami do słuchawki. Co do tego co robię dla ciała, to pokazałem Ci tylko jedną z możliwości :) Do niedawna grałem w piłkę i kosza, chwilowo leczę kontuzję. Z tego co piszesz wynika, że pasja musi całkowicie człowieka pochłaniać i na tej podstawie dissujesz dorosłych grających w gry zakładając, że są nieatrakcyjni i nie dbają o siebie - nic bardziej mylnego :) Mamy tu w pracy małe zgrupowanie wręcz metrusiów, którzy jednak kochają gry - jedno drugiego zupełnie nie wyklucza. :) [45] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Moj epizod z redakcja komputerowa przypada na okres, kiedy na rynku byly pisma tworzone przez pasjonatow-redaktorow , tak wiec obecny obraz moze byc nieco inny :). Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. To tak jak z osoba siedzaca 5h na silowni - nie oczekuj od niej, ze bedzie erudyta. Ale to juz cos, co powinnismy zostawic na inna okazje. Zreszta rozmawianie z Toba na ten temat jest bezcelowe, bo z grami masz kontakt zawodowy i wyglada to nieco inaczej, anizeli w przypadku innych graczy. Oczywiscie w zaden sposob nie dyskredytuje osob po trzydziestce zasiadajacych przed komputerami, ich sprawa, ich czas i ich zdrowie. [46] Mazio [ ] są w życiu sprawy intymne, wstydliwe i ukrywane... pewne czynności robi się w zaciszu domowego ogniska i nie wynosi się ich na świat... w ukryciu i nie obwieszczając światu swoich słabości, bez świadków i dowodów na piśmie, jeśli już naprawdę nie możemy wytrzymać... kiedy wszystkie inne sposoby już nie istnieją, kiedy to się z nas wylewa i buzuje hormonalnym pożądaniem, kiedy doprawdy już nie możemy zamilczeć - UGRYŹMY SIĘ W JĘZYK, zanim przyznamy się, że nie grywamy w gry komputerowe... nie każdy jest doskonały ale należy eliminować swoje słabości... Joystiki w dłoń, popieśćmy delikatnie myszkę i na wroga!!! Bo jak to ktoś powiedział - trzeba kogoś zabić, żeby się zabawić Gdyby wszyscy Ci obrońcy praw, bojownicy o pokój, czciciele jedynej wiary, obrońcy moralności i stróże cnót wszelakich dawali odpust swoim zapędom i inklinacjom do czynienia dobra z uświęceniem środków, grając w gry komputerowe może świat byłby lepszym miejscem... ? Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 16:11:12] massca [ ] ja mam 30 lat i nie wstydze sie tego, podobnie jak niczego innego co robie, bo nie uwazam zebym robil w zyciu cos innego albo chorego niz przyjete ogolnie normy spoleczne. łacznie z zielskiem :) coraz wiecej ludzi gra i jeszcze troche i w pewnych kregach bedzie glupio przyznac sie ze nie ma sie totalnie pojecia o grach. tak mi sie wydaje. juz teraz mialem pare razy przyklady na to ze gry komputerowe moga byc zajebistym nakrecajacym tematem do rozmowy miedzy ludzmi ktorzy wlasnie sie poznali i nie bardzo wiedzieli o czym gadac. bo jesli ktos chociaz troche interesuje sie grami to w wiekszosci wypadkow podchodzi do tego bardziej emocjonalnie niz do muzyki, filmu czy literatury. wiec i dyskusja jest ciekawsza. a w ogole ostatnio zauwazam ze gadka sie toczy bardziej na zasadzie "w co gracie" a nie "czy gracie?". no ale ja tez w takim skrzywionym czasami towarzystwie sie obracam, to inna sprawa. seven3 [ Legionista ] lubie sobie pograc,chociaz mam 28 że po tygodniu ciezkiej pracy miło jest sobie usiasc przy komputerku i odprezyc sie nieraz spotykalem sie z opiniami otoczenia "taki stary a gra w gry".Niestety za moich młodych lat nie bylo takiej rozrywki a jeżeli juz sie pojawiła to nie kazdego bylo na nia stac (mowa o komputerku oczywiscie).Wiec po czesci teraz nadrabiam zaleglosci..:) Pozdrawiam [49] Piotrasq [ Seledynowy Słonik ] Nigdy w życiu się nie wstydziłem i wstydzić nie będę. Mam w dupie opinie osób, które uważają inaczej... wampirek [ Pretorianin ] Fajny temacik... Napiszę krótko, nie wstydzę się rozmawiać o grach komputerowych, wśród moich znajomych coraz częściej pojawiają się tematy związane z grami (BG,JA2,PES3) i sobie gaworzymy i poruszamy różne kwestie na temat gier. Zdarzyła mi się kiedyś pewna historia... jadąc sobie kiedyś autobusem,wracałem od kumpla ze świerzo pożyczoną Icewind Dale 2, w ręku trzymałem instrukcję i sobie podczas podróży to jakieś laski (nawet ładne) i zaczęły się śmiać i po cichu dogadywać "taki duży a takie dziecinne ma zajęcia"... poprostu olałem robi to co lubi i powinien jak najlepiej dla siebie spędzac wolny czas. Dlatego nigdy się nie wyprę tego że sobie gram w gierki Bo to dla mnie żadna hańba, a inni niech sobie mówia co chcą... Ot to chciał napisać 26 letni playerek. ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Zastanawia mnie tylko jedno, jesli tak nie lubisz komputerów to co robisz na okrągło na tym forum??? Bardzo ciekawe, nieprawdaz? Piszesz średnio 2 posty dziennie.... a ja 0,28. Nastepnie twoje stwierdzenie: Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. zakrawa już na hipokryzje. Jeśli opowiadasz jakim jesteś hedonistą, playboyem czy chłopakiem z reklamy - nie wnikam, to sam sobie przeczysz. Ja wcale nie twierdze że to nie jest prawda, ale 2 godziny? lol ja na przyklad siedze przy komputerze średnio 15 godzin dziennie. Atrakcyjność fizyczna? A cóż to takiego? lol Jeśli twoja jedyną pasją w życiu jest podrywanie dziewczyn i seks to współczuje... nie marnuj czasu jednak na tym forum, bierz sie za to co lubisz. Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Jedna z największych bzdur jakie słyszałem ostatnio. Ty chłopie rzeczywiście za komputery się nie bierz a lepiej za naprawianie kanalizacji w swoim domu... [52] Gangsta_^ [ Latin Lover ] wampirek---> Ale musiało ci być bardzo przykro... A co do pytania wątku: Nie. [53] The Wanderer [ green eye of the secrets ] ninja777 Jednak polecam wizyte u psychologa :). [54] Fremen_WK [ Pretorianin ] Gladius --> oblookaj mój podpis do tej i każdej notki. A tak w ogóle to iletymasz lat, że takie egzystencjalne pytania zadajesz ;) ? Nie słyszałeś przecież, że naukowcy bodajże amerykańscy albo angielscy odkryli, że dzieci grający na komputerze często, dosyć często mają, lepsżą koordynacje oko-ręka. A grające w gry strategiczne podobno szybciej podejmują decyzje, w przeciwieństwie do swoich rówieśników, którzy nie mająlub nie uprawiają takich rozrywek. :) Jeśli ssie cos robi zumiarem to nie ma się czego wstydzić, pozatym mój ojciec , który obecnie jest na emryturze więcej gra ode mnie ;> niż niż ja chiciałbym czy mógłym (mamy w domu dwa komputery) tylko niestety mój jest bardziej do gier, a jego starszy to sami została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-21 00:33:54] [55] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. - wypraszam sobie :P :D...chrzanie reguly i wyjatki itp frazesy... wiem jak wygladam, moja kobieta tez wie.... hmm... inne tez wiedza..moze nazbyt dobrze.... brzuszki? lysiny? itp? a co to jest? :D:D:D [56] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Efekty uboczne siedzenia przed komputerem :P Ide pobiegac wokol cmentarza :) Dobranoc. [57] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> wiedzialem...no cholera wiedzialem...kto normalny biega po cmentarzu??? :D:D:D jednym slowem....wstydzic sie nie ma czego! rozrywka to rozrywka i szlus, byle z umiarem i z glowa, co za duzo to niezdrowo, koniec kropka... [58] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus A kto mowil,z e jestem normalny?:D A na powaznie - w takich miejscach czuje, ze zyje - wawoz, las, kopiec, oswietlone miasto widziane z gory i cmentarz z drugiej strony, to raz. Dwa - cmentarz to swietna motywacja do tego, abym sie nie zatrzymywal ze zmeczenia, zwlaszcza o tej porze :D. Uciekam. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] No ja tam juz nie wiem... gdybym mial do wyboru, powiedziec w towarzystwie, ze lubie zaawansowane zespolowe gry sieciowe, czy ze moim hobby jest bieganie po cmentarzu, zdecydowanie wybralbym to pierwsze... ...a i tak tenis (ten prawdziwy) wymiata :P © 2000-2022 GRY-OnLine

Doskonała wiadomość dla miłośników gier komputerowych. Okazuje się, że granie może mieć pozytywny wpływ na zdolność podejmowania decyzji, a także zwiększać aktywność niektórych obszarów mózgu. Gry wideo W najnowszym badaniu przeprowadzono funkcjonalne obrazowanie rezonansem magnetycznym (fMRI) u graczy wykonujących zadania. Analiza wyników wykazała znaczne różnice w

W Jaki Sposób Granie Na Komputerze Staje Się Uzależnieniem? Zjawisko to istnieje i jest znane już od dłuższego czasu. Jednak dopiero od początku tego roku stało się to oficjalne: nadmierne granie w gry wideo można zdiagnozować jako zachowanie uzależniające. Niektórzy z graczy tworzą imponujące konstrukcje za pomocą cyfrowych klocków. Inni z bronią wyruszają na niebezpieczne misje. Gry wideo fascynują ludzi w różnym wieku, ale przede wszystkim młodych. Minecraft jest obecnie najpopularniejszą grą wśród niemieckich nastolatków, tuż za strzelankami typu Call of Duty i Fortnite. Dla większości młodych ludzi gadanie przy konsoli, komputerze lub smartfonie jest nieszkodliwą rozrywką. Ale część z nich rozwija takie zachowania, które spełniają kryteria uzależnienia. Od początku tego roku istnieje oficjalna diagnoza zaburzeń gier komputerowych, potocznie nazywana również uzależnieniem od gier komputerowych lub uzależnieniem od gier wideo. W specjalistycznym artykule Katajun Lindenberg i Martin Holtmann wyjaśniają, co się kryje za tym zaburzeniem. Gry Wideo Mogą Wpływać Na Rozwój Mózgu Zaburzenia związane z grami komputerowymi można więc wytłumaczyć wyuczonym zachowaniem. Decydujące znaczenie mają natychmiastowe korzyści płynące z grania lub innymi słowy: gry wideo umożliwiają szybkie osiągnięcie sukcesu, którego nie można osiągnąć w codziennym życiu. Na zasadzie: jeśli się nudzę lub mam zły nastrój, gry wideo odwrócą od tego moją uwagę i poprawią mi nastrój. Grający uczą się, że mogą regulować swój nastrój za pomocą gry. Podczas gry system nagród w mózgu wydziela przekaźniki, które wiążą się z przyjemnymi uczuciami. Same gry są często zaprojektowane w taki sposób, aby optymalnie aktywować nasz system nagród. Nie jest to zasadniczo problematyczne, jeśli potem przejdziemy do innych spraw. Ale u nastolatków częste granie może wpływać na rozwój mózgu. Lindenberg i Holtmann mówią o „trwałej stymulacji systemu nagrody”. Prowadzi to do zmiany przetwarzania nagradzających bodźców w młodym mózgu. Inne rzeczy wydają się nudne. Czas wolny będzie wkrótce tylko polegał na graniu w gry wideo. Jednocześnie zdolność kontrolowania własnych zachowań u młodzieży nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta. Wprawdzie dorośli nie zawsze zachowują się rozsądnie, ale młodzi są bardziej narażeni na to, że ulegną krótkoterminowej nagrodzie niż zrobią to, co przyniesie im długofalowe korzyści. Bagatelizowanie Negatywnych Konsekwencji Granie zabiera coraz więcej czasu. Nierzadko dochodzi do kłótni między młodymi a rodzicami. Do tego dochodzą inne negatywne konsekwencje, takie jak gorsze wyniki w nauce. Dla nastolatków uzależnionych od gier komputerowych typowe jest zakłamywanie lub nie przyjmowanie do wiadomości szkodliwych skutków gier wideo. Lindenberg i Holtmann mówią o „bagatelizowaniu negatywnych konsekwencji”. Problemy wynikające z nadmiernego grania są bagatelizowane lub ukrywane. Ich zdaniem zaburzenia związane z grami komputerowymi są często pomijane w leczeniu dzieci i młodzieży. Chorzy są zazwyczaj leczeni z powodu innych schorzeń, które mają bezpośredni związek z zaburzeniami spowodowanymi graniem w gry wideo. Mogą to być na przykład zaburzenia lękowe lub depresja. Możliwość zdiagnozowania takich zaburzeń jako choroby daje większe szanse na rozpoznanie i odpowiednie leczenie. Samokontrola i Pomoc Jasne jest, że nie wszyscy młodzi ludzie są w równym stopniu zagrożeni. Czas trwania gry komputerowej nie jest również decydującym kryterium. To, że młodzież poświęca czas na swoje ulubione hobby, jest czymś całkiem normalnym. Ale jeśli nasilają się tego negatywne konsekwencje, mogą pojawić się kolejne następstwa i zaburzenia. W związku z częstymi strzelaninami w USA winą obarczono właśnie gry komputerowe, w których pojawiają się brutalne sceny. Choć mogłoby się wydawać, że winowajcą zdecydowanie jest pozwolenie na broń, to wydana opinia jednoznacznie wskazywała, że „sprawcy tracą poczucie rzeczywistości, a granie prowadzi do wzrostu agresji.”.
Zakazy i ograniczenia rzadko przynoszą pożądany skutek. Za każdym razem, gdy próbujemy narzucić dzieciom naszą wizję zabawy i spędzania czasu wolnego, to trochę tak, jakbyśmy budowali niewidzialny mur między nami. Nieświadomie mówimy: „Nie ufam ci. Muszę cię kontrolować”. Z całą pewnością można stwierdzić, że w obecnych czasach dzieci cierpią z powodu nadmiernej kontroli i zbyt małej dawki wolności. No bo przecież zabawa powinna być wartościowa i stymulująca. Tymczasem dzieci wolne, te, które mają PRAWDZIWY wybór, dobrze wiedzą, jak konstruktywnie spędzać swój czas. Każde dziecko jest inne. Każde ma inne potrzeby. Przy odrobinie zaufania ze strony osób dorosłych istnieje duża szansa, że samo znajdzie właściwy sposób na zaspokojenie ich. Wyobraź sobie, że twoje dziecko spędza 4–5 godzin dziennie na czytaniu książek. Niepokojące? Czy zabronisz mu tej aktywności? A teraz wyobraź sobie, że spędza ten czas przed komputerem… Uwaga! Reklama do czytania Życie seksualne rodziców Zacznij świadomie budować swoją relację z partnerem Jak zrozumieć się w rodzinie Jak dostrzec potrzeby innych i być wysłuchanym Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Czy pozwolić dziecku korzystać z komputera? Gry komputerowe cieszą się złą sławą niemal od momentu wejścia na rynek. Lista szkodliwych efektów wydaje się nie mieć końca. Wg wyszukiwarki mogą powodować: depresje, agresję, problemy ze snem, zaburzenia uwagi, dolegliwości somatyczne i wiele, wiele innych. Najpowszechniejsze zarzuty to izolacja społeczna, przyczynianie się do wzrostu otyłości wśród dzieci i młodzieży (zamiast spędzać czas aktywnie na dworze siedzą przed monitorem) i promowanie przemocy. Jeśli chodzi o pierwsze dwa zarzuty, to to samo można powiedzieć o czytaniu książek. Jeśli zaś chodzi o promowanie agresji, to literatura również nie jest wolna od tych wątków – chociażby “Makbet”, który jest w kanonie lektur szkolnych. Dlaczego zatem przeraża nas wizja, że dziecko spędza kilka godzin przed komputerem, a nie martwi kompletnie fakt, że spędza sześć godzin w szkolnej ławce, następne dwie na odrabianiu lekcji i jeszcze następne dwie na aktywnościach, które ktoś (zapewne ty) dla niego zaplanował? Jedno jest pewne: komputer jest podstawowym narzędziem XXI wieku. Czy jesteś w stanie sobie wyobrazić, że czas, który dziecko spędza przed monitorem, może być bardziej produktywny niż te kilka godzin w szkolnej ławce? Może zatem nie warto ograniczać dziecku dostępu do niego? Zabieram dzieci z sieci – kurs online dla rodziców cyfrowych dzieci Nauka zdalna sprawiła, że nasze dzieci spędzały przed ekranami komputerów ponadprzeciętną ilość czasu. To, co było koniecznością, w wielu przypadkach przerodziło się w nawyk, a często w uzależnienie. Kurs „Zabieram dzieci z sieci” to praktyczny poradnik, który pozwoli Wam zmniejszyć ilość czasu spędzanego przez dziecko przed ekranem, ograniczyć korzystanie z gier, wytyczyć i przestrzegać w domu nowych zasad dotyczących korzystania z mediów. Gry komputerowe wcale nie szkodzą? Badania nie potwierdzają teorii o szkodliwym wpływie gier komputerowych. W rzeczywistości systematyczne analizy pokazały, że gracze regularnie grający w gry są mniej narażeni na otyłość, bardziej sprawni fizycznie, czerpią większą radość z przebywania na świeżym powietrzu oraz są lepiej przystosowani społecznie i bardziej zaangażowani niż osoby niegrające. Badanie przeprowadzone na szeroką skalę w Holandii wbrew tezie początkowej dało zadziwiające rezultaty. Okazuje się, że dzieci, które mają w swoim pokoju komputer, dużo chętniej spędzają czas na zewnątrz w porównaniu z dziećmi, które nie mają do niego swobodnego dostępu. Zaś badanie przeprowadzone przez Pew Research Center obala mit o szkodliwym wpływie grania na kontakty społeczne. Jeszcze inne badanie wyraźnie pokazuje, że granie przyczynia się do budowania struktur społecznych: dzieci zawierają przyjaźnie (zarówno online, jak i “w realu”), rozmawiają o grach, uczą się strategii, wymieniają informacje. Także jeśli chodzi propagowanie przemocy badania nie dają jednoznacznych rezultatów. Jednak, co ciekawe, w ciągu ostatnich dziesięcioleci nastąpił ogólny spadek przemocy wśród młodzieży, mimo że był to okres bardzo intensywnego wzrost popularności gier video. Zapewne nie można jednoznacznie stwierdzić, że granie w gry komputerowe przekłada się na zmniejszenie liczby tych incydentów w świecie rzeczywistym, niemniej jednak istnieje dowody na to, że granie w gry komputerowe pomaga ludziom opanować swoją wrogość. Przeprowadzono eksperyment, w którym studenci dostali do wykonania bardzo frustrujące zadanie. Następnie zbadano ich odczucia. Ciekawe jest to, że osoby, które grają w brutalne gry komputerowe, w ciągu 45 min od wykonania zadania czuły się mniej wrogo nastawione do otoczenia i mniej przygnębione od osób, które w takie gry nie grają. Granie w gry ma pozytywny wpływ na mózg Pozytywny wpływ gier komputerowych na mózg został dość dobrze udokumentowany. Wielokrotne eksperymenty wykazały, że gry zręcznościowe mogą poprawić zdolności wzrokowo-przestrzenne. Inne badania wykazały także pozytywny wpływ gier na pamięć, zwłaszcza tzw. pamięć roboczą (zdolność do posiadania kilku elementów informacji w pamięci naraz, np. PIN, numer telefonu), krytyczne myślenie i umiejętność rozwiązywania problemów. Ponadto istnieje coraz więcej dowodów na to, że gry komputerowe mogą pomagać także dzieciom, które mają problemy z czytaniem i pisaniem – konieczność komunikowania się online niejako zmusza je do poprawy tej umiejętności. Gry mają także walor edukacyjny. Dzieci mogą w ten sposób trenować i doskonalić szereg umiejętności bez obaw o porażkę. Szczególnie wiele zalet mają gry typu MMORPG (Massively Multiplayer Online Role Playing Games). Gra się w nie z innymi ludźmi, zatem trzeba doskonalić kompetencje społeczne, dokładnie tak jak w prawdziwym życiu. Można także doskonalić kompetencje przywódcze, a nawet pośrednio uczyć się biznesu. W jednej z najbardziej popularnych gier tego typu “World of Warcraft” istnieją fikcyjne spółki tzw. gildie. Gracz, aby dołączyć do nich, musi wysłać aplikacje (coś jak odpowiedź na ofertę pracy). Odbywa się rekrutacja, która bardzo przypomina tę w prawdziwym świecie. Tak więc w dobie, gdy lekcje przedsiębiorczości w szkole kuleją i tak naprawdę nie dają żadnych realnych umiejętności, dzieci mogą doskonalić swoje kompetencje w dużo bardziej ciekawy i praktyczny sposób. Dlaczego dzieci lubią grać w gry komputerowe? Nasze dzieci są bacznymi obserwatorami. Przychodzą na ten świat z niesamowitą umiejętnością: przyglądają się opiekunom i otoczeniu i bezbłędnie przejmują ich zachowania. Dzięki tym naturalnym predyspozycjom są w stanie tak szybko opanować chociażby naukę języka. Dlatego zadają tyle pytań odnośnie do otaczającego je świata. Dlatego także z prędkością światła opanowują różne nowinki techniczne (znacznie szybciej niż ich rodzice) – po prostu instynktownie wiedza, co robić, aby odnieść sukces. Dzieci zapytane w badaniu fokusowym o to, dlaczego lubią grać w gry komputerowe, mówiły o wolności, ukierunkowanym działaniu i poczuciu bycia kompetentnym. W wirtualnym świecie mogą samodzielnie podejmować decyzje i stawiać czoła wyzwaniom, które same sobie stawiają. W szkole czy w codziennym, zdominowanym przez dorosłych świecie rzadko są traktowane poważnie. Nieustannie słyszą, jak mają się zachowywać, co robić i jak postępować. W czasie grania są odpowiedzialni za swoje własne decyzje, rozwiązują skomplikowane problemy i doskonalą przeróżne kompetencje. Nie liczy się ich wiek, ale umiejętności. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik świadomego rodzicielstwa Cud rodzicielstwa Wsłuchaj się naprawdę w głos swojego dziecka Tylko dobre książki dla dzieci i rodziców | Księgarnia Natuli Komputer w codziennym użytkowaniu Na koniec kilka praktycznych wskazówek dla rodziców: Zalecenia Amerykańskiej Akademii Pediatrii są jednoznaczne – do ukończenia przez dziecko 2 roku życia, powinniśmy je bezwzględnie chronić przed oglądaniem telewizji i korzystaniem z w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym powinny korzystać z komputera pod opieką rodzica: wykorzystujcie programy edukacyjne do wspólnej zabawy i do dyskusji. Nie zostawiaj dziecka samego z komputerem, “niech się czymś zajmie”.Nie wykorzystuj komputera jako sposobu na pocieszenie czy odwrócenie spędzony przy komputerze nie powinien być elementem systemu kar i starszym dzieckiem ustalcie zasady. Respektujcie je tak samo, jak granice stawiane w prawdziwym życiu. Można spisać umowę, gdzie wszyscy członkowie rodziny złożą swoje podpisy. Przed podpisaniem usiądźcie i przedyskutujcie je punkt po punkcie, aby mieć jasność, co dokładnie one Nie jest łatwo zrozumieć, jak działa Internet. Wytłumacz, że zdjęcia i treści umieszczone w sieci zostają tam na czas z dzieckiem! To najważniejsza lekcja, jaką możesz mu dać. Jeśli wspólnie czytacie, chodzicie na spacery czy jeździcie na rowerze, gry komputerowe będą dla niego jedną, nie jedyną (!) z opcji wyboru. Foto: @N08
Cześć wam! Jeteście zawodowymi graczami? Ja nie, ale był taki czas w moim życiu, kiedy mogłem przesiedzieć całą noc, grając w nowe, świetne gry. I wtedy mnie
Dyskusja na temat negatywnego wpływu gier komputerowych toczy się od ostatnich 30 lat. Badań na ten temat jest równie dużo, co tych dotyczących pozytywnego wpływu gier. Jaka jest prawda? Czy granie w gry komputerowe korzystnie wpływa na mózg gracza? Dziś, podczas gdy gry komputerowe uznać można za jeden z najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu, a przemysł gier szacowany jest na biznes zarabiający ponad 130 miliardów dolarów rocznie na całym świecie, gry komputerowe nadal mają swoich zajadłych wrogów. A przecież, zbiór publikacji i badań dokładnie analizujących pozytywny wpływ gier komputerowych jest równie duży, jeśli nie większy niż tych, w których podkreślane są negatywne cechy gamingu. Niemożliwym byłoby odnieść się do wszystkich publikacji, a trudnym byłoby opisanie wszystkich sfer zainteresowań badawczych pozytywnego wpływu gier, dlatego w tym artykule skupimy się wyłącznie na ogólnych trendach w tej tematyce, poświęcając jednocześnie specjalną uwagę wpływowi gier na mózg. Nie takie gry straszne jak je malują Jednym z głównych zarzutów stawianych grom przez ich przeciwników jest ich rzekomo negatywny wpływ na mózg, tworzenie się nowych połączeń nerwowych i wiążące się z tym powikłania i reperkusje. Szczególne miejsce w publicystyce przeciw-gamingowej ma przemoc, która rzekomo przejawia się potem w relacjach gracza w rzeczywistym świecie. Nie dość, że większość badań nie wskazuje na żadną konkretną korelację między przemocą w grach oraz przemocą poza nimi, to część z badających zauważa pozytywny wpływ gier, nawet tych pełnych przemocy, na relacje społeczne gracza poza światem wirtualnym. Dobrym przykładem może być seria badań poświęconych grom z gatunku MMORPG, w których gracze w taki czy inny sposób zmuszeni są radzić sobie z innymi im podobnymi osobnikami w ramach handlu czy współpracy przy pokonywaniu trudności w grze. Uczeni sugerują, że gracze ćwiczą umiejętności niezbędne do porozumiewania się w życiu społecznym na co dzień w grze, gdyż, koniec końców, są to te same umiejętności. Natomiast, w temacie działania mózgu jako narządu, wiele badań wskazuje na wielce pozytywny wpływ gier komputerowych na czas reakcji mózgu, a więc tworzenie bardziej ergonomicznych połączeń nerwowych, koordynację oko-ręka oraz szereg umiejętności związanych bezpośrednio z wizualizacją obiektów w trójwymiarowej przestrzeni. Badaniu poddane zostały takie umiejętności jak obracanie, przenoszenie i dopasowywanie trójwymiarowych brył w abstrakcyjnej przestrzeni. Udokumentowany również został pozytywny wpływ gier akcji, a w szczególności szybkich „strzelanek” tak demonizowanych przez przeciwników gamingu, na percepcję, atencję oraz umiejętności kognitywne. W jednym z badań na niewielkiej grupie graczy (ok. 15 osób) udowodniono, że gracze z większym doświadczeniem w szybkich i dynamicznych grach akcji radzili sobie lepiej z rozpoznawaniem wzorców niż gracze bez takiego zaplecza. W innym badaniu grupa bez wcześniejszych doświadczeń w grach akcji została poproszona o granie w takowe przez 50 godzin. Po treningu, gracze znacznie lepiej radzili sobie z zadaniami przestrzennymi. Edukacja i myślenie ekonomiczne Umiejętności związane z percepcją i przestrzennym myśleniem to nie jedyne przymioty trenowane podczas grania w gry. Większość gier posiada jakiś system wewnętrznej ekonomi oraz jakiś typ waluty lub zasobów, którymi gracz, by wygrać, musi mądrze zarządzać. Oczywiście, na pierwszy ogień idą tu wszystkie gry strategiczne, turowe czy też czasu rzeczywistego, gdzie każdy ruch powinien być rozpatrywany w kwestii zysku i straty. Czy wyślę już teraz swoje jednostki? Czy poczekam, aż będą silniejsze? Czy wtedy wróg nie będzie zbyt silny? Takie problemy stawiane graczom przez gry strategiczne uczą szybkiego podejmowania długofalowych decyzji oraz myślenia całościowego. Jednocześnie są to mechaniki oraz procesy decyzyjne bardzo zbliżone do wolnorynkowego myślenia przedsiębiorczego. Co więcej, część z gier wprowadza zasoby, które mają swoją wartość możliwą do odzwierciedlenia w tradycyjnej walucie takiej jak dolary czy euro. Tutaj świetnym przykładem może być Counter-Strike: Global Offensive i rynek skórek do broni. Skiny do broni w CS:GO rozpoczęły swój żywot jako zwykłe urozmaicenie zmieniające wygląd broni bez dotykania jej technicznych statystyk. Jednak eksplodująca popularność skinów, wprowadzanie najlepszych projektów stworzonych przez graczy do gry oraz stworzenie runku ich wymiany, wyniosły paczki tekstur do pozycji alternatywnej waluty. Obecnie rynek handlu i wymiany skinami żyje na swoich zasadach bardzo zbliżonych do handlu walutami lub innymi dobrami wirtualnymi, a same skiny posiadają charakterystykę zbliżoną do kryptowalut raczej niż do obrazków z gier. Jaki ma to związek z tematem tego artykułu? Grając w CS:GO, gracze naturalne zdobywają skiny o małej wartości. Mogą potem przehandlować je na lepsze skiny lub sprzedać za pieniądze, np. w usługach takich jak SkinWallet ( Handel skinami może nauczyć obrotu dobrami luksusowymi lub akcjami w rzeczywistym, prawdziwym środowisku przy niewielkim wkładzie własnym. Handel z innymi graczami pomaga również wykształcić w graczach umiejętności sprzedaży i pertraktowania, co bezpośrednio może przełożyć się na życie codzienne. Coś dla ciała Niezaprzeczalny pozytywny wpływ na mózg i umiejętności miękkie nie oznacza jednak, że przeciwnicy gamingu tak łatwo odpuszczą. W końcu, granie w gry komputerowe to siedzenie na fotelu lub kanapie cały dzień, psując sobie wzrok i rujnując zdrowie fizyczne. Na ratunek przychodzą producenci konsol oraz gier nastawionych na ruch. Gry taneczne, sportowe, familijne czy też bardzo popularne obecnie gry na systemy VR wymagają od graczy fizycznego zaangażowania i pozwalają zrzucić zbędne kilogramy, zbudować lepszą kondycję wytrzymałościową, jak i, w niektórych przypadkach, siłową. Gry takie jak Just Dance, Wii Fit czy też Sports Rivals są świetnym sposobem na aktywne spędzenie czasu z całą rodziną, bez potrzeby szukania miejsca na aktywność fizyczną w często przepełnionym kalendarzu. Wiele z takich tytułów pozwala również na śledzenie wyników oraz określanie celów, które gracz chce osiągnąć, dokładając do całości progresywny charakter. Zmiana podejścia Gry komputerowe są obecnie jednym z popularniejszych sposobów na spędzanie wolnego czasu. Jednocześnie są potężnym rynkiem wartym ponad 130 miliardów dolarów, wiadomo więc, że gry komputerowe “nigdzie się nie wybierają” i z pewnością zostaną z nami na długo. Naturalne jest, że za ich badanie i wpływ na ludzki mózg wzięły się niezależne instytuty badawcze. Na razie badania przedstawiają wpływ gier w bardzo pozytywnym świetle. Czy gry komputerowe będą traktowane jako strata czasu, czy też raczej pożyteczne go spędzanie? Zobaczymy w przyszłości. Źródło: Artykuł partnera, fot. PxHere
Pokażemy Wam dwie metody grania w gry VR na PC z Oculusa i SteamVR na nowych goglach Oculus Quest 2. Jedna metoda to za pomocą kabla i Oculus Link, a druga c Granie na komputerze kojarzy ci się z mało rozwijającą rozrywką? I przesiadywaniem godzinami przed ekranem? Nie musi tak być. I ty, i dziecko możecie mieć w komputerze przyjaciela, a nie wroga. Dobre gry komputerowe mogą stać się uzupełnieniem tradycyjnej edukacji kilkulatka i wielką frajdą. Jak wybrać to, co dla malucha najlepsze? Jak pomóc mu mądrze poruszać się w wirtualnym świecie? 3 zalety grania na komputerze • Gry komputerowe ćwiczą rękę Operowanie myszką i obsługa klawiatury, rysowanie, kolorowanie na ekranie rozwija koordynację ręka-oko. Będzie ona potem niezbędna twojemu dziecku, gdy zacznie uczyć się pisać. Klawiatura to także wymarzone narzędzie do nauki literek, natomiast joystick i klawisze strzałek ułatwiają rozpoznawanie prawej i lewej strony, orientację w przestrzeni. Zobacz też, jak przygotować dziecko do szkoły • Gry komputerowe uczą koncentracji Zabawy przy komputerze pomagają też ćwiczyć koncentrację, spostrzegawczość i analityczne myślenie. Niektóre rozwijają zdolności plastyczne, inne – matematyczne. Dają także możliwość zapoznania się ze światem roślin, zwierząt, z budowlami i innymi krajami. A wiedza, jaką przekazują, bywa bogatsza od tego, co sami potrafimy dziecku opowiedzieć. Zobacz też, jak gry komputerowe poprawiają refleks dziecka • Gry komputerowe zbliżają dziecko i rodzica Nowoczesne zabawy wcale nie muszą być nudne dla ciebie. Wspólne granie dostarcza rozrywki obu pokoleniom. A może przy okazji i ty nauczysz się czegoś nowego? Albo twój autorytet wzrośnie w oczach dziecka, gdy jako jedyna pokonasz np. groźnego przeciwnika? Zobacz też, w czym komputer pomaga dziecku Dziecko w wirtualnym świecie Dziecko urodzone w XXI wieku komputer traktuje zwyczajnie, jak telewizor, telefon komórkowy czy lodówkę. Naucz je mądrze z niego korzystać. Dzieci w sposób naturalny interesują się komputerem. Są doskonałymi obserwatorami i widzą, że chętnie spędzasz czas przed monitorem . A skoro tyle zainteresowania poświęcasz tajemniczemu przedmiotowi, dziecko też chce się z nim zapoznać. Powstaje zatem pytanie, kiedy jest dobry moment, by wprowadzić dziecko w komputerowy świat? Komputer od najmłodszych lat Z obsługą komputera jest trochę jak z nauką pływania – im wcześniej, tym łatwiej. Małe dzieci są wolne od obaw, lęków i zahamowań związanych z obsługą skomplikowanego urządzenia, tak jak to bywa u dorosłych. Zdarza się, że już 2-latki lubią bawić się komputerem. W krótkim czasie potrafią go uruchomić, aby obejrzeć swoje ulubione bajki czy zdjęcia. Zwykle kontakt z komputerem miewa większość dzieci we wczesnym wieku przedszkolnym. Na początku uczą się operować myszką, posługiwać klawiszami spacji oraz strzałek. Dla niewprawnych rączek to wielkie wyzwanie. Poznają również fachową terminologię: myszka, enter, monitor , ikona, drukarka , spacja, program itd. Komputer zabawkowy czy prawdziwy? Komputer ma tę przewagę, że pobudza wielostronną aktywność dziecka. Często wymaga określonych działań, wymusza aktywność w przeciwieństwie do telewizji (czy DVD), która opiera się tylko na biernym odbiorze. Można też powiedzieć, że komputer jest cierpliwy. Bawiąc się i ucząc z jego pomocą, dziecko ma szansę wiele razy powtarzać te same czynności, aż osiągnie sukces. W sklepach można kupić zabawki udające komputer. Mają monitor i klawiaturę, gry zręcznościowe i oprogramowanie, które pozwala wykonać proste zadania. Jeśli jednak naprawdę chcesz oswoić dziecko z komputerem, wybierz ten prawdziwy. Idealnie, gdy masz nieużywany, ale działający sprzęt, na którym dziecko może trenować. Udostępniając dziecku komputer, na którym pracujesz, przygotuj się na niespodzianki z przypadkowym... Trzylatek i komputer Komputer to nie tylko gry. Jeśli właściwie go wykorzystasz, będzie świetną pomocą naukową dla twojego dziecka. Zobacz, ile trzylatek może się przy nim dowiedzieć. Jeśli trzylatka ciekawi komputer, wyjdź naprzeciw tym zainteresowaniom. Oswajanie z wirtualnym światem przyda się już w niedalekiej przyszłości. A chwile, które wspólnie spędzicie przed monitorem, będą dla was przyjemną zabawą. Pierwsze zabawy trzylatka na komputerze Weź malucha na kolana i pozwól mu przyjrzeć się klawiaturze. Niech naciska dowolne klawisze. Potem możecie szukać znajomych literek lub cyfr, jeśli dziecko się nimi już interesuje. W dzisiejszych czasach klawiatura często zastępuje elementarz, i to z dobrym rezultatem. W edytorze tekstu ustaw dużą czcionkę i zachęć malucha do pisania literek. Niech robi to tak, jak chce. Tak może powstać pierwszy list do mamy, który pozornie nic nie znaczy, a jednocześnie znaczy wiele. Kolejną zabawą będzie przyciskanie klawiszy raz paluszkami prawej, raz lewej rączki. To doskonali koordynację wzrokowo--ruchową, podobnie jak klikanie myszką. Pokaż dziecku w Internecie zjawiska, które je interesują – tak pogłębisz jego zainteresowania. Możecie przy okazji np. liczyć zwierzątka na ekranie, wskazywać największe, najmniejsze, najbardziej kolorowe. Jeśli maluch lubi psy, obejrzyj z nim ich fotografie, a tę, która podoba mu się najbardziej, wydrukuj. Wytłumacz w prostych słowach, jak to się dzieje, że wkładasz do urządzenia czystą kartkę, a wychodzi taka z obrazkiem. Komputer dla trzylatka - etap zaawansowany Kiedy dziecko oswoi się z klawiaturą i myszką, pomóż mu robić bardziej skomplikowane rzeczy, np. laurkę na Dzień Babci . Uzupełnianie kolorowanki za pomocą klikania w ikonę z farbką pozwoli zrozumieć zależność między myszką a monitorem, a dzięki prostym programom graficznym maluch rozwinie wyobraźnię przestrzenną. Możecie też wysłać e-maila do cioci: dziecko podpowie ci, co napisać, i kliknie, by wysłać wiadomość. Teraz pozostaje tylko czekać w napięciu na odpowiedź. Prawda, że nie tylko gry... Fotolia Mały informatyk Komputer to „zabawka”, którą interesują się coraz młodsze dzieci. Sprawdź co robić, by pomagał w rozwoju, a nie szkodził. Komputer (a wraz z nim internet) przyciąga twoje dziecko niczym magnes? To dobrze! By jednak przygoda z nim była bezpieczna i służyła rozwojowi dziecka, musisz wiedzieć, jak zwalczać wirtualne zagrożenia, jak wybierać odpowiednie gry i jak zorganizować wygodne i zdrowe stanowisko pracy dla małego komputerowca. Przeczytaj także: Dziecko w cyberświecie Dziecko i Internet Nie zabraniaj dziecku korzystania z sieci. Zakazany owoc jeszcze bardziej kusi. Internet sam w sobie nie jest zresztą zły. Dzięki niemu twoje dziecko może się naprawdę wiele nauczyć. By tak było: Podsuń dziecku ciekawe strony dla dzieci. Ich listę znajdziesz np. na Ucz zasad bezpieczeństwa w sieci. Pomoże ci w tym ... sam Internet, a konkretnie przygotowane przez fachowców strony, np.: – dla dzieci w wieku szkolnym, i – dla najmłodszych. Wchodząc na te strony, dzieci dowiedzą się, dlaczego trzeba być ostrożnym w sieci. Nauczą się błyskotliwie odpowiadać na podstępne pytania (np. o dane osobowe czy zarobki rodziców), a także jak reagować, gdy ktoś obcy proponuje im spotkanie. Aby dzieci łatwiej zrozumiały czyhające na nie zagrożenia, zostaną im przedstawione sieciowe wirtualne czarne charaktery: Bełkot (ktoś, kto nas obraża i denerwuje), Kradziej (czyli po prostu internetowy złodziej – może np. chcieć wyczyścić konta rodziców), Śmieciuch (zasypuje nasz komputer nielegalnymi lub niechcianymi plikami) oraz Kłamacz (może nim być np. pedofil!). Kontroluj . Zanim dziecko nauczy się samodzielnie rozpoznawać wrogów, kontroluj jego poczyniania. W przypadku najmłodszych koniecznie trzeba sprawdzać pocztę i przeglądać historię odwiedzanych stron. Nie lekceważ zła w sieci. Jeśli natrafisz gdzieś na dziecięcą pornografię, treści... Jak pobrać i aktywować bon turystyczny: instrukcja rejestracji na PUE ZUS (krok po kroku) Ukraińskie imiona: męskie i żeńskie + tłumaczenie imion ukraińskich Mądre i piękne cytaty na urodziny –​ 22 sentencje urodzinowe Ile wypada dać na chrzciny w 2022 roku? – kwoty dla rodziny, chrzestnych i gości Gdzie nad morze z dzieckiem? TOP 10 sprawdzonych miejsc dla rodzin z maluchami Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić? 5 dni opieki na dziecko – wszystko, co trzeba wiedzieć o nowym urlopie PESEL po 2000 - zasady jego ustalania Najczęściej nadawane hiszpańskie imiona - ich znaczenie oraz polskie odpowiedniki Gdzie można wykorzystać bon turystyczny – lista podmiotów + zmiany przepisów Urlop ojcowski 2022: ile dni, ile płatny, wniosek, dokumenty Przedmioty w 4 klasie – czego będzie uczyć się dziecko? 300 plus 2022 – dla kogo, kiedy składać wniosek? Co na komary dla niemowląt: co wolno stosować, czego unikać? Urwany kleszcz: czy usuwać główkę kleszcza, gdy dojdzie do jej oderwania? Bon turystyczny – atrakcje dla dzieci, za które można płacić bonem 300 plus dla zerówki w 2022 roku – czy Dobry Start obejmuje sześciolatki? Jak wygląda rekrutacja do liceum 2022/2023? Jak dostać się do dobrego liceum? . 787 658 206 780 85 768 565 534

granie w gry komputerowe