Poprawność polityczna nakazuje, by o stosunkach Polaków do Anglików i Anglików do emigrantów znad Wisły wyrażać się tylko dobrze. Ja jednak nie jestem politykiem, jestem dziennikarzem i nie interesuje mnie poprawność. Interesuje mnie co tak naprawdę sądzimy o sobie nawzajem. Co Polacy myślą o Anglii? Co Anglicy wiedzą o Polsce? Odpowiedzi na te pytania szukałem […]
Brytyjczycy o Polakach: szokujący sondaż Data utworzenia: 17 grudnia 2015, 20:47. Instytut badawczy YouGov przeprowadziło sondaż, w którym zapytano Brytyjczyków co sądzą o poszczególnych grupach etnicznych oraz mniejszościach narodowych mieszkających w Wielkiej Brytanii. Najgorzej w raporcie wypadli młodzi biali Brytyjczycy. W opinii respondentów są leniwi, nieuprzejmi, a także często sięgają po alkohol i narkotyki. Co natomiast mieszkańcy Wielkiej Brytanii myślą o migrantach z Polski? Brytyjczycy o Polakach: szokujący sondaż Foto: 123RF Uprzejmi, ciężko pracują, a w dodatku chętnie pomagają innym – takie zdanie o polskich mężczyznach między 20. a 30. rokiem życia, mają Brytyjczycy. – Polacy po prostu lepiej sobie radzą. Myślimy o nich, że są uprzejmiejsi, bardziej uczynni i pracowici. Choć interpretując te badaniami, musimy pamiętać, że to nie obiektywne dane, tylko zbadane odczucia społeczeństwa – przytacza słowa Petera Kellnera z YouGov portal Maximus. Warto dodać, że w porównaniu do wyborców Partii Liberalnej, wyborcy konserwatywnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa, mieli nieco gorsze zdanie o Polakach. Elektorat UKIP równie negatywnie wyrażał się także o innych cudzoziemcach. Najlepiej oceniona mniejszość narodowa w Wielkiej Brytanii, to 40-letnie Chinki i Żydówki. Brytyjczycy chwalą je za pracowitość, uprzejmość i inteligencję. Równie dobrze wypowiadają się o 60-letnich rodaczkach, które z racji wieku nie budzą żadnych negatywnych skojarzeń. Co ciekawe, najgorzej Brytyjczycy wyrażają się o swoich rodakach. Szczególnie złe zdanie mają o młodych mężczyznach. W ich odczuciu biali Brytyjczycy między 20. a 30 rokiem życia są leniwi, nieuprzejmi, nadużywają alkoholu i narkotyków. Zobacz także
Cytaty o Polakach, znani ludzie o Polakach, wielcy tego świata o Polakach15 historycznych cytatów o Polsce i Polakach, wypowiedzianych przez znanych ludzi or
Jakieś dwa lata temu pisałam na blogu dość kontrowersyjny tekst o tym, że emigracja nie jest dla każdego. Zdarza się, że wracam do starych tekstów, by przypomnieć sobie mój wcześniejszy sposób myślenia. Czym dalej w las, tym widzę jak nieaktualne stały się dla mnie pewne kwestie i jak ewoluował mój punt widzenia. Tekst o emigracji spotkał się z ogólną akceptacją, ale nie wszyscy się ze mną zgodzili. Niektórzy jasno wyrazili sprzeciw. Kiedy czytam stare komentarze zaczynam rozumieć ich punkt widzenia. Przybyło mi 2 lata różnych doświadczeń, z Polakami na angielskiej ziemi. Dzisiaj widzę, że emigracja to proces bardziej złożony niż pierwotnie mi się wydawało. Zostając w tej tematyce, chciałabym wam dzisiaj opowiedzieć o tym, czego nauczyłam się o polskiej emigracji na Wyspach, uwzględniając stare kwestie podane w nowej odsłonie. POZNAJCIE TYPÓW POLSKICH EMIGRANTÓW W ANGLII 1. Polak Cwaniak Myślę, że obecnie Polaków Cwaniaków jest w Anglii najwięcej. Nie trzeba ich specjalnie opisywać, bo każdy z was doskonale zna ten typ. Polak Cwaniak to w Anglii ktoś, kto z reguły przyjechał razem z kolegami, żeby zarobić pieniądze. Lubi nosić dres, lubi się popisywać i lubi słuchać polskiej ,,muzy”, a zwłaszcza polskiego Hip-Hopu. Jeśli nie słucha muzyki, to z kolei jest zagorzałym kibicem Jagiellonii, Widzewa, Legii lub jeszcze innego klubu piłkarskiego, w zależności od miasta, z którego pochodzi. Polak Cwaniak jest pewny siebie. Nie mówi ani poprawnie po polsku, ani dobrze po angielsku. Tak naprawdę, to w ogóle nie wiele co mówi po angielsku. Mimo wszystko bariera językowa nie jest dla niego przeszkodą, bo o dziwo z każdym jest w stanie się dogadać, bez względu na nację. Zawsze wie gdzie się zakręcić, gdzie i od kogo coś załatwić, gdzie znaleźć prace, jak coś ukraść i jak coś mieć taniej. Rzadko na dłużej zagrzewa miejsca w jakieś pracy. Jeśli nie ma większych zobowiązań, to lubi zmiany. To jest taka grupa, którą się lubi albo nienawidzi. Jedni chcą mieć w was dobrych znajomych, którzy jak trzeba to pomogą, a oni chętnie się odwdzięczą. Inni z kolei zgrywają wielkich bossów, mówią więcej niż wiedzą, to specjaliści, którzy mocno naciągają rzeczywistość, a ich współczynnik inteligencji czasami powala na kolana. Czuje się to od nich i dla tego się ich nie lubi. 2. Polak Zależny Polak Zależny stąpa po bardzo cienkim lodzie. Polak Zależny to osobnik, który nie mówi po angielsku i na emigracji nic nie potrafi zrobić sam. Nie pójdzie sam do sklepu, bo będzie się bał zmierzyć z kasjerką. Nie wykona żadnego telefonu, bo przecież nie rozumie. Nie pójdzie do banku. Nie zamówi sam jedzenia w knajpie. Nie będzie wiedział gdzie sprawdzić rozkład autobusu czy pociągu. Nie załatwi mieszkania. Nie stanie w obronie dziecka w szkole. Nie kupi samochodu. Ogólnie rzecz biorąc, nic nie zrobi. Polak Zależny zawsze poprosi kogoś znajomego z lepszą znajomością angielskiego, by ten odwalił całą robotę za niego. Zamówi jedzenie. Pogada z Mangerem w sprawie wolnego. Zadzwoni do urzędu w sprawie NIN-u czy kodu podatkowego. Zrobi dosłownie wszystko, do momentu aż stwierdzi, że ma go dość i zwyczajnie przestanie z nim rozmawiać. Można kogoś poprosić o pomoc raz czy dwa, ale są pewne granice. Można powiedzieć, że Polak Zależny jest tak bardzo zdesperowany i tak bardzo boi się kontaktu z obcokrajowcem, że będzie truł ci dupę aż mu powiesz, żeby spierdalał. 3. Polak Dobre, bo Polskie Nie wiem do końca, z czego to wynika, czy z przywiązania do tego, co znane i polskie, czy ze strachu przed tym, co obce, a może po prostu wynika to z bariery językowej. Polak Dobre, bo Polskie, to taki który za wszelką cenę chce mieć wszystko, co polskie. Polskie jedzenie, polskie meble, polskie pranie dywanów, polski mechanik, polski sklep, polski księgowy, polski ubezpieczyciel, polski agent nieruchomości, polski fryzjer, polska kosmetyczka, manikiurzystka, polski dentysta, polski ginekolog, polska taksówka, polska szkoła językowa i w ogóle wszystko, co polskie to koniecznie potrzebne i najlepsze. Żebyście nie myśleli, że nie wspieram rozwoju polskich biznesów, ale niektórzy najwidoczniej boją korzystać się z usług innych niż polskich. Na polskich grupach społecznościowych na fb to już niekiedy nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Wydaje się, że ludzie przyjechali do Anglii i jeśli nie muszą to nie korzystają z żadnych lokalnych usług, bo wszystko co niepolskie, no może z wyjątkiem centrów handlowych i LIDLA, to pewnie chujowe. Lepiej do Polaka, bo z nim to się przynajmniej dogada. 4. Polak Wieczny Narzekacz Tacy są nieznośni. Nieznośni dlatego, że nie wiadomo o co im właściwie chodzi. Przyjechali do Anglii, źle. Stawka za niska. Praca za ciężką. Mieszkanie za ciasne. Jedzenie angielskie niedobre. Ludzie debile. Ubezpieczenie na samochód za drogie. Lekarze ciamajdy, bo przepisują tylko paracetamol. Papierosy i alkohol za słabe. Szkoły niewystarczająco dobre. Wiecznie tylko pada. I tak wszystko jest złe, a Polska jest mlekiem i miodem płynąca, ale jakoś większość ludzi do niej nie wraca. Nie doceniają tego, co mają nawet, że mają lepiej niż mieli wcześniej. Wiem, że narzekanie mamy wpisane w naszą kulturę, ale jak zdarzyłam zauważyć, w porównaniu do takich ekstremalnych przypadków, cała reszta radzi sobie całkiem dobrze i jakoś się z tym narzekaniem kontroluje. Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach! 5. Polak Wracam i Nie Wracam Sama zaliczam się do tej grupy, chociaż to zależy od życiowej sytuacji, humoru i pory roku. Emigracja nie jest łatwa. Asymilacja kulturowa również. Życie nie zawsze jest kolorowe. Każdy emigrant prędzej czy później boryka się z tą myślą. Wrócić do tej Polski, czy zostać? A co jak sobie nie poradzę? A co jak po powrocie się nie odnajdę? Co jak będzie mi gorzej? Decyzję o powrotach są trudniejsze niż decyzje o wyjazdach dlatego, że już nigdy nie wracacie jako te same osoby. Chcecie czy nie, w mniejszym lub większym stopniu przesiąkacie tutejszą kulturą. Jesteście ciałem w Anglii, ale duszą w Polsce. Nie wiem, czy jest na to lekarstwo i nie wiem, czy to kiedyś przechodzi. Chyba zwyczajnie trzeba się z tym pogodzić lub wrócić. Tylko co jak po powrocie będziecie jednak jakąś częścią w Anglii? Polak Wracam i Nie Wracam ma ten problem, że boi się coś planować w kraju w którym obecnie jest, bo w sumie to po co, jak pewnie i tak zaraz wrócę. Ja już wracam od 3 lat, a od półtora roku zaczęłam wszystko bardziej planować, bo ile można żyć w zawieszeniu. 6. Polak Bojaźliwy Polak Bojaźliwy to taki który do wszystkiego jest uprzedzony i wszystkiego się boi. Najbardziej boi się mówić po polsku. Nie raz już miałam takie sytuacje, w których spotkałam się z komentarzem od Polaka: Mów po angielsku. Najczęściej spotyka się to w pracy. Niektórzy boją się mówić miedzy sobą po polsku, bo boją się z tego powodu nieprzyjemności ze strony pracodawcy. Ja ma taką przyjętą zasadę, że jeśli jestem z Polakiem sam na sam, to rozmawiam z nim po polsku. Jeśli jesteśmy w towarzystwie osoby angielskojęzycznej, to rozmawiamy wszyscy po angielsku. Wtedy nie ma pokrzywdzonych. Niestety spotkałam się i z takimi sytuacjami gdzie Polak, bez precyzowania płci, udawał, że mnie nie rozumie po polsku i mówił po angielsku. Jeśli ktoś z was miał takie sytuacje, to doskonale wie jakie to niezręczne, a przecież bardzo prosto da się to wyjaśnić. Zabranianie używania języka ojczystego, podlega pod dyskryminację i jest karane. Polak Bojaźliwy to też Polak Wstydliwy, który chyba wstydzi się tego, że jest ze wschodu Europy, a przez to postrzega siebie za gorszego. Przez to woli przysłowiowo lizać dupę i pokazać, jaki to jest bardziej angielski niż polski. Polak Bojaźliwy i Wstydliwy to też trochę Polak Angielski. Boi się tego, kim jest i chce być kimś kim nigdy nie będzie, tylko po to, by uzyskać akceptację ze strony społeczności angielskiej. Niestety nie ma co się oszukiwać. Dla Anglika Polak zawsze pozostanie Polakiem, choćby się tu wychowywał od dziecka. 7. Polak Lepszej Pracy Nie Dostanę Swojego czasu nie potrafiłam zrozumieć tej grupy ludzi. Obecnie mam dla nich więcej wyrozumiałości. Polak Lepszej Pracy Nie Dostanę to taki, który pracuje w jednej i tej samej pracy od momentu, kiedy wyemigrował. Nie jest jej fanem, ale z jakichś powodów nie potrafi jej zmienić. Poznałam takich magistrów, ludzi, którzy mieli fach w rękach czy przeciętnych szarych Kowalskich. Odnoszę wrażenie, że albo w siebie nie wierzą, albo nie parafią znaleźć dostatecznej siły, by coś zmienić, albo zwyczajnie niczego więcej nie potrzebują. Czas leci nieubłaganie. Przychodzi przyzwyczajenie i komfort. Jeśli uważają, że tak im dobrze to niech tak żyją. Gorzej, kiedy ktoś mi wmawia, że np. praca w magazynie to najlepsza praca, jaką można dostać w Anglii lub co gorsze, już tak się w niej zadomowili, że więcej leżą niż pracują, a zmiana wiązałaby się z ponownym spięciem pośladków i ciężką pracą wiec wolą sobie odpuścić. Tutaj to już raczej nie jest kwestia kraju, w którym mieszkacie. Założę się z w Polsce znajdziemy identyczne przypadki. 8. Dziecko Polaka Emigranta To jest kolejny bardzo ciekawy przypadek. Zdarzyło mi się poznać dzieci polskich emigrantów w różnych wieku. 5,6,12,14,15,17,18 lat. Nie każdy urodził się w Anglii, ale każdy jest tu na tyle długo, by być bardziej Anglikiem niż Polakiem, nawet jeśli zdarza się, że myśli inaczej. Bycie polskim rodzicem nie wystarczy, by jego dziecko, które uczęszcza całe życie do angielskiej szkoły, ma angielskich kolegów i żyje na angielskiej ziemi, było bardziej polskie niż angielskie. Tutaj są dwa typy rodziców. Ci, którzy wychowują swoje dzieci w dwóch językach i ci, którzy wychowują w jednym — po angielsku. Żadna opcja z punktu widzenia osoby trzeciej nie jest dobra. Dziecko dwujęzyczne będzie miało niewielki akcent, który może mu przysporzyć problemów w szkole. Może być szykanowane na tle rasowym. Dziecko, które jest wychowywane tylko w języku angielskim jest Polakiem w jeszcze mniejszym stopniu niż te dwujęzyczne, co może być ciężkie dla samego rodzica. Nie wszystkie dzieci mają ten problem, ale poznałam takie, które nie do końca się wpasowują w tutejszy klimat, przez wzgląd na odrębność kulturową. Dziecko Polaka Emigranta ma problemy z własną tożsamością. Nie wie jak to jest żyć w Polsce, nie zawsze potrafi się odnaleźć w polskim towarzystwie, mimo że ma polskich rodziców, którzy wychowali go w jakimś stopniu po polsku. Tutaj zakończmy, bo jest to temat na dłuższy tekst. 9. Polak na Zarobek Ciężko ten typ za coś winić, ale można. %80 emigrantów przechodziło ten sam stan. Niektórzy moim zdaniem i tak ostro przesadzają. Polak na zarobek to taki który będzie myślał tylko o pracy. Liczy się to ile zarobisz, ile nadgodzin zrobisz, a na końcu ile wyślesz do Polski albo ile odłożysz. Skrajny Polak na Zarobek to taki który bierze najtańszy pokój, w którym mieszka i kupuje najtańsze jedzenie albo w ogóle żywi się samymi bułkami z szynką i serem, by jak najwięcej przyoszczędzić. Słyszałam takie historie. Polak na Zarobek bywa bardzo zawzięty, a jego cel bardzo sprecyzowany. Zbiera na ślub, na dom czy na długi. Długi rozumiem, ślubu już nie. Harować po 60-70 godzin tygodniowo tylko po, żeby po roku mieć we dwójkę te 50 000 zł, a potem wyprawić sobie wesele, to perspektywa dla mnie dość przerażająca. Przez rok można poważnie nadwyrężyć swoje zdrowie, by przeżyć dobrze jeden dzień w życiu. Po powrocie i tak wraca się do punktu wyjścia, bo raczej doświadczenie w pracy na magazynie w Anglii, w Polsce specjalnie nie pomoże, a pieniądze odzyskane ze ślubu i tak szybko się rozejdą. Skrajny Polak na Zarobek ma klapki na oczach. Nigdy nigdzie nie pojedzie i niczego na tej emigracji nie zobaczy, bo zwyczajnie nie będzie miał czasu. 10. Polak Skąpiec Wiecie co się mówi o Polakach za granicą, że wszystko by chcieli taniej. Targowanie się jak najbardziej ma sens, ale kiedy ktoś chce utargować £1 z £3 to już przesada. Ogólnie Polacy tu popadają w skrajności i wszystko przeliczają na złotówki. Najlepiej jakby mogli mieć wszystko za darmo. Dla nich nie liczy się jakość, a to ile ugrają. Pójdą do byle kogo tylko dlatego, że ma taniej. Ewidentnie nie potrafią przestawić się na inną walutę. 10. Polak Normalny Polak Normalny to taki który jest dosłownie normalny. Płaci za swoje rachunki, pracuje i to mu pasuje. Jak trzeba to się asymiluje, a jak mu się coś nie podoba, to mu się nie podoba. Nie wykazuje żadnych skrajności. Raz pójdzie do Polaka, a raz do ciapaka, bo mu nie przeszkadza to, że skorzysta z usług innych niż polskich. Nie specjalnie narzeka. Nie szczędzi każdego funta na zakupy. Nie owija w bawełnę. Jak trzeba to pomoże. Pójdzie i sam załatwi co musi załatwić. Potrafi się postawić w pracy i zawalczyć o swoje jak trzeba. Aspiruje na więcej, ale bywa zbyt leniwy, by coś zrobić. Ma znajomych, których lubi i rodzinę, którą kocha. Polak Normalny to całkiem zdrowy typ. 11. Polak Szczęśliwy (wedle moich wartości) Na koniec zostawiłam najbardziej moim zdaniem zdrowego Polaka, czyli Polaka, który myślę, że w 80% jest szczęśliwy i zadowolony ze swojego życia. To taki Polak, który wie czego chce od życia. Często ma satysfakcjonującą pracę, a jak nie pracę to rodzinę i przyjaciół. Jak wiadomo o przyjaciół na emigracji wyjątkowo trudno. Polak szczęśliwy spędził kilka lat na poszukiwaniach i wreszcie znalazł. Znalazł tylko dlatego, że nigdy nie przestawał szukać. Był gotowy poznawać innych, by wyłonić tych, którzy mu najbardziej pasują. Stworzył sobie na obczyźnie kochającą rodzinę, wspierających się nawzajem przyjaciół, jego praca nie jest bólem dupy i ogólnie żyje mu się dobrze. Z pewnością wraca myślami do kraju, z którego przyjechał, ale wybrał takie życie, a nie inne i musi się z tym pogodzić. Z Polakiem Normalnym ma wiele wspólnego. Różnica jest taka, że ten aspiruje na więcej i robi więcej, a Polak Normalny często tylko mówi, że zrobi. Bardzo sobie cenie ten typ ludzi, bo uważam, że ze wszystkich powyżej jest najbardziej poukładany. Poukładany dlatego, że ludzie w nim myślą i czegoś się w życiu uczą, zamiast stać w miejscu. Są w stanie być szczęśliwi, bez względu na to, w jakim kraju się znajdują. To by było na tyle. Jeżeli ktoś z was ma na myśli jeszcze jakiś typ, to chętnie poznam punt widzenia. Ps. Powyższy tekst nie jest kierowany do nikogo i nie ma na celu nikogo obrazić. Jeśli widzisz odbicie swojej osoby w którymś typie i ci się to nie podoba, jedyną osobą, do której możesz mieć pretensje jesteś sam ty, ponieważ to ty kierujesz swoim życiem. Żaden z powyższych typów nie musi się idealnie zgadzać. Jest to jedynie moja, nieco prześmiewcza interpretacja polskich emigrantów w Anglii. Nie musisz mnie lubić, ale możesz wyciągnąć coś z samego tekstu. Wierze, że mamy w tym kraju wielu Normalnych i Szczęśliwych typów, którzy poodcinali się od całej reszty powyższych skrajności i ciężko do nich dotrzeć. 🙂 Udostępnij jeśli ci się podobało, a pomożesz mi dotrzeć do szerszej grupy czytelników. Dzięki! Zapisz a się na listę mailingową i dostawaj powiadomienia o nowych wpisach! Pozdrawiam! Emilia
#anglicy. W pogoni za serem czyli Halman • 2022-06-07, 06:59. 369. Czemu tak nie reagują jak łodzie z murzynami przypływają z afryki co? 5. 166. 15.
Instytut badawczy YouGov przeprowadził badania, z których jasno wynika, że najgorzej ocenianą grupą obywateli są młodzi, biali Brytyjczycy. To właśnie wobec nich respondenci mają największe zastrzeżenia. Żeby sondaż był jak najbardziej rzetelny, eksperci opracowali 48 osobnych ankiet, odpowiednio do każdej grupy docelowej. Jak wypadli w nim Polacy?Wyniki badań są zaskakujące. Choć imigranci z Europy Wschodniej i związana z tym kwestia przyznawania zasiłków jest jedną z najbardziej spornych na linii Wielka Brytania – Unia Europejska, to Brytyjczycy bardzo ciepło wypowiadają się o Polakach. Według sondażu YouGov Polacy są uprzejmi, mili i ani na krok nie ustępują Brytyjczykom w kwestii inteligencji. Co więcej, Polacy są w stanie wykonać te same czynności co rodowici Brytyjczycy, tylko dużo szybciej i lepiej. Polscy imigranci nie boją się ciężkiej pracy i są do niej przyzwyczajeni – wynika z sondażu dziwi również fakt, że to właśnie młodzi Polacy zajmują coraz częściej miejsca pracy przeznaczone dla rodowitych Brytyjczyków. Ci drudzy, zgodnie z tymi interesującymi wynikami, są leniwi, nieuprzejmi oraz podatni na używki. To właśnie młodzi, biali mężczyźni, obywatele Zjednoczonego Królestwa wypadli w zestawieniu szokuje, biorąc pod uwagę nastroje polityczne wobec imigrantów w brytyjskim rządzie oraz parlamencie. Interesujący wydaje się również fakt, że brytyjskie społeczeństwo myśli zupełnie inaczej niż wybrany przez nich rząd, i że to właśnie Polacy stanowią główna siłę napędową brytyjskiej się z nami podzielić czymś, co dzieje się blisko Ciebie? Wyślij nam zdjęcie, film lub informację na: [email protected]
Półfinał mistrzostw świata w Rosji i napływ świeżej krwi, w postaci wielu młodych i utalentowanych piłkarzy sprawił, że na reprezentację Anglii patrzy się dzisiaj inaczej. Od drużyny Garetha Southgate'a oczekuje się zdobycia medalu – najlepiej złotego.
Wielu z nas - Polaków mieszkających w Anglii, nigdy nie poczuje się tam, jak u siebie w domu. Zwykle po samym wyglądzie da się poznać, że pochodzimy z innego rejonu Europy. Później otwieramy usta i… wszystko staje się jasne. Jaka jest reakcja tubylców? Zwykle różna. Staram się obracać w towarzystwie, w którym nikt mi nic złego nie mówi. Nie zawsze jednak można sobie wybrać, kto Ciebie otacza. Zwłaszcza, gdy Twoja praca polega na kontakcie z ludźmi. Największe różnice można dostrzec w miejscu, w którym spędzamy większość swojego czasu, czyli w pracy. Pomijam jednostki siedzące na socjalu ;) Czy naprawdę jesteśmy uznawani za pracowitych i dlatego tak chętnie się nas zatrudnia? Być może. Jednak tym razem opowiem o tym, dlaczego Anglicy nie mają o nas dobrego zdania. Zapytałam o to kilku z nich. Z reguły podawali te cztery powody… Brak solidarności wśród rodaków Przyjeżdżając do Anglii wiele razy słyszałam „pracować wszędzie, byle nie u Polaka”. Strasznie krzywdzące uogólnienie… ktoś by powiedział. Jednak niestety coś w tym jest. Jeśli chcesz pracować z Polakami, pamiętaj o tym, że będziesz pracował „po polsku” i bynajmniej nie chodzi mi o język. Polskie sklepy to typowa wylęgarnia patologii. Zatrudnia Cię Polak (lub pośredniczy w zatrudnieniu), na czarno, za 5£/h (najniższa krajowa w tym momencie to na godzinę). W dodatku pracujesz po 10 godzin dziennie. Piękny sami sobie los gotujemy. Oczywiście nie wszystkie polskie firmy zatrudniają pracowników nielegalnie. Jednak, mimo wszystko możesz być przygotowany na wojny i wojenki o to, kto zarabia o 20 pensów więcej. A po pracy wychodzicie na piwo z angielskimi kumplami, a tam… wstydzicie się odezwać. Wiecie przecież, że drugi Polak jest najsurowszym sędzią, jeśli chodzi o Waszą znajomość angielskiego. Anglicy dziwią się temu, bo oni zwykle będą uważali, że Twój angielski jest całkiem ok. Nadgorliwość w pracy Kiedy po pracy w Polsce lub w polskiej firmie w Anglii, trafisz nagle do typowo angielskiego miejsca… bardzo szybko awansujesz albo zostaniesz najbardziej znienawidzony przez kolegów z pracy. To zależy od poziomu Twojego zniewolenia. Ci, którzy przeginają – znajdują się w drugiej grupie. Musimy pamiętać, że Anglicy nie chcą w pracy biegać i robić miliona rzeczy na raz. Chyba się domyślasz co się stanie, gdy zobaczą, że plączesz się o własne nogi, bo chcesz pracę wykonać szybciej? Przy okazji zawyżasz poziom. Wykonujesz 200% normy. Brak znajomych z pracy, którzy szczerze Cię lubią – gwarantowany. Nie po to Anglicy wypracowali sobie przyjazny system pracy, żeby jacyś obcokrajowcy im to wszystko niszczyli. Szef będzie wymagał również od nich, żeby pracowali ponad siły, bo skoro Polacy potrafią… Zaufaj mi – znajdź pracę w angielskiej firmie i pracuj na spokojnie – i tak zostaniesz pracownikiem roku. Bez biegania, bo po co przypadkiem wybić sobie zęby? Niskie oczekiwania finansowe Angielska najniższa krajowa to około 38 zł na godzinę. Niech nikt Ci nie wmówi, że w Anglii wszystko jest 5 razy droższe, bo jest to totalną bzdurą. Czyniąc wielkie uogólnienie powiedziałabym, że aby przeżyć w Anglii, potrzebujesz 2 razy więcej pieniędzy niż w Polsce (to tylko moje doświadczenie). Tak więc możecie sobie wyobrazić, że Polak z najniższej krajowej w Anglii jest w stanie jeszcze zaoszczędzić. Oczywiście o ile nie zacznie nagle prowadzić rozrzutnego życia, typowego dla Brytyjczyków. Teraz wyobraźcie sobie, jak to typowy Polak, który zarabia najniższą krajową w Polsce, jedzie do Wielkiej Brytanii. W Polsce był w stanie przeżyć pod warunkiem, że nie musiał wynajmować mieszkania. Jeśli nie mieszkał „na swoim” to… nie pytajcie mnie, skąd brał pieniądze na jedzenie. Pewnego dnia wyjechał do Anglii i zarabiając najniższą krajową może normalnie funkcjonować i czuje się jak król. Jeszcze pieniądze do Polski przelewa. Niektórzy niestety tak zachłysnęli się funtami, że nawet nie myślą o tym, by zrobić coś, aby zarabiać więcej. W taki sposób można spędzić całe życie na przysłowiowym zmywaku. Brak integracji ze społeczeństwem Bardzo często słyszy się, jak to ludzie z krajów muzułmańskich nie integrują się ze społeczeństwem. My natomiast jesteśmy idealnymi imigrantami – pracujemy, uczymy się języka i po chwili jesteśmy zasymilowani. Kto był choć raz w polskiej dzielnicy w Wielkiej Brytanii, ten wie, że to nie do końca jest prawdą. Oczywiście wszędzie znajdziemy Polaków na poziomie, którzy chcą się rozwijać i uczyć języka, a z czasem osiągają wysoką pozycję zawodową. Jednak nie oszukujmy się, że większość naszych rodaków w Anglii to kwiat polskiej młodzieży. Wielu z nas (nie wszyscy!) nie uczy się języka, nie ma znajomych Anglików i szydzi z kraju, który daje im większe możliwości, niż mieli we własnym domu. Zgadzam się z tym, że funkcjonujemy w Anglii znacznie lepiej, niż przedstawiciele odległych kultur. W dużej mierze dlatego, że nasze kultury nie są aż tak odległe ;) Wiem, że wymierzam bardzo gorzkie słowa w naszym kierunku. My Polacy, mamy naprawdę wiele zalet. Jesteśmy zaradni, inteligentni, ładni ;) Jednak o tym będzie w innym wpisie. Tym razem spojrzałam prawdzie w oczy, przyglądając się naszym wadom, nad którymi powinniśmy popracować. I nie – nie wszyscy Polacy tacy są. Oczywiście że nie wszyscy tacy jesteśmy :) Jakie są Wasze doświadczenia? Dajcie znać, czy również zetknęliście się z takimi zachowaniami na obczyźnie i czy uważacie, że Brytyjczycy nas nie lubią? :)
Publikacja: 28 października, 2014. 7 min. W Polsce słyszy się wiele niepokojących historii o tym, jak postrzegani są Polacy na emigracji w Anglii. Postanowiłem się temu przyjrzeć. Ciężko stwierdzić, czy Slough jest reprezentatywnym miejscem, aby wyrobić sobie opinię o mieszkających w Anglii rodakach. Obserwując ich nawoływania
Najpierw był szok i niedowierzanie, a potem wielkie gdybanie nad dalszym losem Polaków mieszkających w Anglii. Właśnie mija rok od referendum, w którym Anglicy opowiedzieli się za wystąpieniem z Unii Europejskiej. Chociaż emocje już opadły, to została po nich niepewność. Wrócić do Polski, a może wyjechać do innego kraju, na przykład do Niemiec? Druga opcja kusi bardziej. Dlaczego?23 czerwca 2016 roku Anglicy ruszyli do urn, by zadecydować o przyszłym losie państwa. Referendum miało zdecydować, czy Wielka Brytania zostanie, czy pożegna się z Unią Europejską. Do północy sondaże pokazywały, że Brexitu jednak nie będzie. Polacy mieszkający na Wyspach odetchnęli z ulgą, ale już godzinę później wyniki odwróciły się, a o trzeciej nad ranem wyjście Brytyjczyków z Unii Europejskiej stało się faktem. Dziennikarze komentowali, że teraz Wielka Brytania zamknie się na obcych i będzie bezpieczna, z dala od „niemieckiego i francuskiego szaleństwa” (jak Brytyjczycy nazywali przyjmowanie uchodźców). Tylko, co teraz stanie się z co najmniej 986 tys. Polaków pracujących na Wyspach? Od referendum minął ponad rok. W styczniu bieżącego roku premier Wielkiej Brytanii - Teresa May - przedstawiła plan dotyczący wyjścia z UE i zapowiedziała tzw. twardy brexit, ale po czerwcowych wyborach parlamentarnych pozycja premiera i Partii Konserwatywnej została znacząco osłabiona. Zaczęła narastać presja, by zrezygnować z twardego brexitu, bo Brytyjczycy domagają się łagodnego opuszczenia Unii z zachowaniem dostępu do brytyjskiego rynku pracy dla imigrantów (już teraz angielskim pracodawcom trudno znaleźć ludzi do pracy, ceny rosną, a funt traci na wartości). Polacy pracujący na Wyspach są przejęci swoim dalszym losem. Niektórzy chcą zostać w Anglii. Myślą nad ubieganiem się o dokument poświadczający ich stały pobyt tzw. kartę rezydenta. Ale ta przysługuje tym, którzy w Wielkiej Brytanii mieszkają od co najmniej pięciu lat. Do dokumentów trzeba dołączyć zaświadczenia, że w tym czasie faktycznie mieszkało się na Wyspach i pracowało. Problem ze zdobyciem odpowiednich poświadczeń mogą mieć Polacy pracujący na czarno. Ci nie myślą o powrocie do Polski, ale o wyjeździe do innego kraju. Na horyzoncie pojawiają się Niemcy. Dlaczego? Zalety emigracji do Niemiec Główny Urząd Statystyczny oszacował, że w końcu 2015 roku w Niemczech przebywało 655 tys. Polaków. Co więcej, to właśnie w 2015 roku odnotowano znaczący wzrost Polaków przebywających za Odrą. W porównaniu do minionych lat liczba ta wzrosła o około 7%. Co sprawia, że Polacy tak chętnie wyjeżdżają i osiedlają się w Niemczech? Bliskość rodzinnego domu Wystarczy tylko kilka godzin spędzonych w samochodzie, busie, pociągu czy na pokładzie samolotu, by znów znaleźć się w Polsce, nacieszyć się obecnością rodziny, odwiedzić przyjaciół. Bliskie sąsiedztwo Polski z Niemcami sprawia, że dużo Rodaków z zachodnich województw Polski znajduje zatrudnienie w Niemczech, a dzięki dogodnemu położeniu geograficznemu, mieszkają oni w Polsce, a pracują za Odrą. Pieniądze Są jednym z największych atutów, dla których Polacy decydują się na wyjazd do Niemiec. Legalna praca pozwala na utrzymanie się w kraju, a umiejętność dobrego gospodarowania funduszami sprawia, że wielu Polaków pracujących w Niemczech stać na utrzymanie rodziny mieszkającej w Polsce. Bogaty rynek pracy Jeśli znasz język niemiecki, masz fach w ręku i doświadczenie w wykonywanej pracy, zatrudnienie w Niemczech znajdziesz bez problemu. Ale osoby bez takich umiejętności nie powinny się martwić, bo dobrze rozwijająca się niemiecka gospodarka i olbrzymi potencjał tworzenia nowych miejsc pracy sprawiają, że Niemcy potrzebują rąk do pracy w niemal każdym zawodzie. Praca w Niemczech przynosi korzyści zarówno materialne, jak i te dotyczące naszego zdrowia czy opieki. Zdaniem specjalistów niemieckiego rynku pracy zachętą dla Polaków do podjęcia pracy za Odrą jest przede wszystkim godzinowa stawka minimalna na poziomie 8,85 euro. Na zatrudnienie w Niemczech mogą liczyć przede wszystkim: lekarze, pielęgniarki, opiekunowie osób starszych, nauczyciele i policjanci, ale pracę znajdą także: zawodowi kierowcy samochodów ciężarowych, rzemieślnicy, hydraulicy, dekarze i monterzy na liniach produkcyjnych. A w sezonie zbieracze owoców i warzyw. Grono Polaków decyduje się na wyjazd do pracy, do Niemiec za pośrednictwem licencjonowanych agencji pracy. Wcześniejsze sprawdzenie firmy daje pracownikowi pewność, że jest ona (agencja) prawdziwa, rzetelna, pewna i wypłacalna. Znalezienie zatrudnienia za pomocą agencji pracy daje wiele korzyści zakwaterowanie i ewentualne wsparcie polskiego koordynatora będącego na miejscu. Prosty i klarowny system podatkowy Zaletą wynikającą z pracy w Niemczech jest tamtejszy jasny i klarowny system podatkowy różniący się od tego obowiązującego w Polsce. Osoby przebywające w Niemczech, jak i te myślące o emigracji muszą mieć na uwadze fakt, że państwo niemieckie każdego roku wprowadza istotne zmiany związane z niemieckim systemem podatkowym. W tym roku (2017) zmieniła się wysokość kwoty wolnej od podatku. Teraz wynosi ona 8 822 euro. W przypadku małżeństw kwota wolna od podatku wynosi podwojenie podanej sumy. W Niemczech łatwiej też otworzyć własną działalność gospodarczą, bo opłaty związane z jej założeniem są dużo niższe niż w Polsce. Wachlarz pomocy socjalnej Nie od dziś wiadomo, że Niemcy są państwem, które dba o swoich mieszkańców. Jeśli stracisz pracę. Zostanie Ci wypłacony zasiłek dla bezrobotnych (po uprzednio przepracowanych sześciu miesiącach). Jesteś w ciąży? Jest kilka możliwości na otrzymanie wyprawki. Masz dziecko? Dostaniesz na nie pieniądze. Nie masz fachu w ręku albo nie znasz języka niemieckiego? Żaden problem, pójdziesz na kurs, który zwiększy Twoją atrakcyjność na tamtejszym rynku pracy. Służba zdrowia Obywatele Niemiec mogą skorzystać z dwóch systemów opieki - państwowego i prywatnego. Państwowy System Ubezpieczeń Państwowy System Ubezpieczeń gwarantuje pracującym Niemcom i cudzoziemcom (których roczne zarobki nie przekraczają 40 500 euro) dostęp do podstawowej opieki zdrowotnej. Prawo do tego rodzaju opieki mają także studenci, stażyści, emeryci, renciści i bezrobotni z prawem do zasiłku. W ramach Państwowego Systemu Opieki pracownicy mogą skorzystać z zasiłku chorobowego, który jest wypłacany po sześciu tygodniach choroby i wynosi 70% pensji. Jeśli pracownik choruje przez sześć tygodni, należy mu się normalna pensja. Prywatny System Ubezpieczeń Prywatny System Ubezpieczeń charakteryzuje się większym wachlarzem świadczonej potrzebującemu pomocy, ale z prywatnego ubezpieczenia skorzystać mogą osoby, które zarabiają 60 tys. euro rocznie. Dodatkowo Niemcy płacą na służbę zdrowia z „własnej kieszeni”. Z opłat tych zwolnione są: dzieci, studenci, osoby niezdolne do pracy, inwalidzi, a ci, którzy zarabiają mniej niż 900 euro miesięcznie płacą jedynie za leczenie szpitalne oraz ortodoncję. Niezawodna komunikacja miejska Transport publiczny w Niemczech nie tylko jest znakomicie rozwinięty, ale także wzorowo działa. W odróżnieniu od polskich miast, podstawowym środkiem komunikacji w Niemczech jest tramwaj. Tam, gdzie nie dojeżdżają tramwaje, można liczyć na autobus. W większych miastach (Berlin, Monachium, Norymberga, Hamburg) można także skorzystać z metra. Przyjechałeś do Niemiec i nie wiesz, co dalej? 1. Znajdź mieszkanie. Sprawdź, jak i gdzie go szukać W pierwszej kolejności powinniśmy wyznaczyć kryteria poszukiwania. Czy zależy nam na lokalizacji, metrażu, a może cenie mieszkania? Z uwagą i dokładnością czytajmy ogłoszenia. Przy oglądaniu mieszkania zwracajmy uwagę na najmniejsze szczegóły. Nie bójmy się pytać np. czy w cenę najmu wliczone jest ogrzewanie, woda. Nie bójmy zapytać się o okolicę i sąsiadów. Po obejrzeniu kilku mieszkań warto także przemyśleć plusy i minusy każdego z obejrzanych mieszkań. Gdzie szukać w Niemczech mieszkania? W Niemczech najlepiej szukać mieszkania przez prasę codzienną i zamieszczane w niej ogłoszenia. Możemy także wziąć sprawy w swoje ręce i zamieścić ogłoszenie, że poszukujemy lokum. Pełny ofert wynajmu mieszkań jest także internet. Wystarczy w okienko wyszukiwarki wpisać interesującą nas frazę, a liczba wyników wyszukiwania przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania. Do największych i najbardziej popularnych stron internetowych, gdzie możemy, znaleźć mieszkanie należą: - - - Bogatą i sprawdzoną ofertę mieszkań posiadają także biura pośrednictwa. W tym przypadku warto jednak mieć na uwadze prowizję dla maklera, którą płaci lokator. W poszukiwaniu mieszkania pomocni okazują się również członkowie rodziny, znajomi, współpracownicy i sąsiedzi. Warto zapytać, czy nie wiedzą o jakimś wolnym mieszkaniu. 2. Naucz się języka - 5 najpopularniejszych aplikacji, które Ci w tym pomogą Stare polskie przysłowie mówi „koniec języka za przewodnika”, tylko jak dogadać się w zupełnie obcym państwie bez znajomości tamtejszego języka? Najlepszym rozwiązaniem jest jeszcze przed planowanym wyjazdem do Niemiec, zapisanie się na kurs językowy, ale nie każdy ma na to czas i pieniądze. W takiej sytuacji z pomocą przychodzi technologia i aplikacje, dzięki którym w zaciszu własnego mieszkania nauczysz się języka obcego. W nauce każdego języka obcego, w tym języka niemieckiego, podstawą jest opanowanie słownictwa, bo to ono ułatwi Ci codzienną komunikację. Naukę słówek ułatwia aplikacja Duolingo, która oferuje bezpłatne skorzystanie z kilku lekcji tematycznych. Finally got the German tree finished! #Deutsch #Duo #Duolingo #Immerschwerzusprechen — Joshua Brown (@giosuemarrone) 1 października 2017 Kolejną cenioną przez użytkowników aplikacją do nauki języka niemieckiego jest Memrise. Jak sama nazwa wskazuje, nauka opiera się na zapamiętywaniu poprzez sukcesywne powtórzenia i ćwiczenia pamięciowe. This is quite handy and fun. Nice way to learn a language with @memrise 😄 — Daniel Carrasco Lara (@Playful0ne) November 29, 2017 Ciekawą aplikacją do nauki języka niemieckiego jest Anki. Aplikacja oparta na flashcards korzysta z mnemotechnik. Dodatkowym jej atutem jest to, że użytkownik sam może wybrać dziedzinę (np. nauka, kultura), z której chce się nauczyć słówek. Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z językiem niemieckim skorzystaj z Instart German. Ta aplikacja kładzie nacisk na powtórzenia i ćwiczenia na tym samym materiale przez dłuższy czas, co skutkuje zdobyciem solidnych podstaw w przyjemny sposób. Busuu to z kolei aplikacja, a zarazem platforma edukacyjna, która bazuje na społeczności samodoszkalającej się. Co ciekawe aplikacja ta dysponuje własnym video chat'em, która pozwala na doskonalenie języka mówionego. Jak widać, aplikacji ułatwiających naukę języka obcego jest sporo. Przy jej wyborze należy zwrócić uwagę na wygląd (czy jest ona dla nas czytelna) i prostotę obsługi (czy potrafimy się sprawnie po niej poruszać). Nie jesteś za pan brat z technologią, a chcesz się nauczyć języka niemieckiego? Nic straconego. W opanowaniu słownictwa codziennego pomoże Ci także oglądanie filmów w języku niemieckim, czytanie tamtejszych gazet, czy przysłuchiwanie się rozmowom prowadzonym w tym języku (np. w kawiarni, na przystanku autobusowym, w sklepie). Postaraj się o niemieckie obywatelstwo Czy warto ubiegać się o niemieckie obywatelstwo? To pytanie może pojawić się już na początku przyjazdu do Niemiec albo dopiero po dłuższym pobycie na obczyźnie. Trudno też jednoznacznie na nie odpowiedzieć. Z pewnością będzie to wygodne rozwiązanie, szczególnie dla osób chcących ubiegać się o niemieckie zasiłki lub dla chcących podróżować do innych krajów np. do Stanów Zjednoczonych, gdzie obywatele Niemiec mogą wyjeżdżać bez wizy. Udowodnij, że masz krewnych pochodzenia niemieckiego Jak zdobyć niemieckie obywatelstwo? Jest na to kilka sposobów. Pierwszy – to wykazanie, że w rodzinie byli niemieccy przodkowie. Wtedy w urzędzie przyjdzie nam nie tylko przedstawić akt urodzenia krewnego, który ma niemieckie korzenie, ale także będziemy musieli przedstawić linię pokrewieństwa z tą osobą. Dotarcie do aktów urodzeń i ślubów może nie tylko zająć sporo czasu, ale co nieco kosztować. Uwaga: W przypadku osób urodzonych przed 1 stycznia 1975 roku obowiązuje zasada, że mogą one być Niemcami jedynie wtedy, gdy ich ojciec był Niemcem. Ciągłość pochodzeń należy udowodnić wstecz do dziadka (w niektórych przypadkach nawet do pradziadka). Osoba urodzona po 1 stycznia 1975 roku uzyskuje niemieckie obywatelstwo tylko wtedy, gdy posiadało je jedno z rodziców. Dowiedź, że od lat legalnie mieszkasz i pracujesz w Niemczech W przypadku, gdy żaden krewny nie był Niemcem, pozostaje drugie rozwiązanie – dowieść długoletniego (nie mniej niż osiem lat), legalnego pobytu w Niemczech. Na tym nie koniec. Trzeba udowodnić także, że z krajem tym łączy nas „żywotny interes” w postaci np. rodziny, domu czy firmy, pomyślnie zdać egzamin ze znajomości języka niemieckiego, tamtejszej kultury, historii, zwyczajów i systemu politycznego. Oprócz tego przyjdzie nam udowodnić, że bez pomocy socjalnej państwa jesteśmy w stanie samodzielnie się utrzymać w razie choroby, czy utraty pracy. Pomocą w zdobyciu obywatelstwa może okazać się małżeństwo z Niemcem/Niemką W uzyskaniu niemieckiego obywatelstwa z pewnością pomoże też małżeństwo z Niemcem/Niemką, ale uwaga, o niemieckie obywatelstwo można ubiegać się dopiero po dwóch latach od zawarcia związku małżeńskiego. W tym czasie nie może trwać, zostać wszczęte lub nie może być planowany proces rozwodowy. Istotny też jest fakt, że osoba, która poślubiła Niemca/Niemkę nie może przebywać na terenie Niemiec krócej niż trzy lata. Małżeństwo nie zwolni osobę ubiegającą się o niemieckie obywatelstwo ze sprawdzianu, który oceni sprawność komunikowania się w języku niemieckim, znajomość niemieckiej kultury i historii. Osoba starająca się o niemieckie obywatelstwo musi się zobowiązać do przestrzegania niemieckiego porządku społecznego i prawnego, oraz przedstawić w urzędzie obecną sytuację zawodową oraz wykazać, że w razie straty pracy będzie w stanie zapewnić utrzymanie małżonkowi/małżonce bez wsparcia państwa (pomoc socjalna). Urodziłeś się w Niemczech, więc masz prawo do niemieckiego obywatelstwa? Od 1 stycznia 2000 roku dziecko rodziców, którzy są cudzoziemcami, uzyskuje niemieckie obywatelstwo poprzez urodzenie się w Niemczech, ale pod warunkiem, że jeden z rodziców: - od ośmiu lat przebywa legalnie w Niemczech o - ma uprawnienie do pobytu (Aufentaltsberechtigung) lub od trzech lat posiada pozwolenie na pobyt (Aufenthalserlaubnis) na czas nieokreślony. Składasz wniosek o obywatelstwo? Te dokumenty będą Ci potrzebne Odpowiedni formularz wniosku o nadanie obywatelstwa można otrzymać w Ambasadzie lub w odpowiednim (według miejsca zamieszkania) Konsulacie Generalnym Niemiec we Wrocławiu, Krakowie lub Gdańsku (o jego wydanie można kontaktować się z Urzędami drogą telefoniczną, mailową. Wniosek można także znaleźć na stronie internetowej Urzędu: w zakładce „Formulare”). Wniosek należy dokładnie wypełnić, a dane odpowiednio udokumentować. W tym przypadku będzie potrzebny akt stanu cywilnego, zaświadczenie o stałym miejscu zamieszkania itd. Wypełniony wniosek należy złożyć osobiście (wcześniej anonsując swoje przybycie) w Ambasadzie Niemiec w Warszawie lub w odpowiednim (według miejsca zamieszkania) Konsulacie Generalnym Niemiec (w Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku). Opłaty związane z procesem nadania obywatelstwa 255 euro od osoby zapłacą osoby, które starają się o nadanie niemieckiego obywatelstwa na podstawie małżeństwa z Niemcem/Niemką i osoby starające się o dokument na podstawie pobytu. W przypadku, gdy o obywatelstwo starają się dzieci wraz ze swoimi rodzicami, to koszt jest dużo niższy i wynosi 55 euro. W przypadku osoby z niskimi dochodami starającej się o naturalizację istnieje możliwość zmniejszenia kwoty lub płatności w ratach. Złożenie wniosku o nadanie obywatelstwa nie zawsze może zostać pozytywnie rozpatrzone. W takiej sytuacji opłata za odrzucenie wniosku wynosi 10 euro. W przypadku pozytywnego rozpatrzenia wniosku opłata wynosi 25 euro. O nadanie niemieckiego obywatelstwa nie mają co starać się osoby karane lub podejrzane o popełnienie przestępstwa, bo ich wniosek zostanie odrzucony. Uwaga: Nadanie niemieckiego obywatelstwa nie oznacza zrzeczenie się polskiego! A w razie konieczności… Skorzystaj z tamtejszych zasiłków Państwo niemieckie posiada bogaty wachlarz pomocy socjalnej. Mogą z niej skorzystać nie tylko Niemcy, ale także Polacy mieszkający i pracujący za Odrą, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej. Zasiłek mieszkaniowy – Wohngeld Zasiłek mieszkaniowy ma na celu zapewnienie osobom ubogim, godnych warunków mieszkaniowych. Wysokość przyznawanego zasiłku obliczana jest na podstawie wysokości czynszu oraz dochodów (miesięcznych) otrzymywanych przez wszystkich członków gospodarstwa domowego. Nie wiesz, w jaki sposób obliczyć wysokość zasiłku? W internecie znaleźć można kalkulator Wohngeld, który Ci w tym pomoże. Zanim zaczniesz wyliczać wysokość zasiłku wiedz, że dodatek mieszkaniowy wypłacany jest wyłącznie osobom potrzebującym, które wcześniej złożą w urzędzie odpowiedni wniosek. Pismo można znaleźć na stronach internetowych urzędów miast, okręgów i gmin. Co ważne, zasiłek wypłacany jest jako subwencja (otrzymanych pieniędzy nie trzeba zwracać) od momentu złożenia wniosku, przez 12, a w niektórych przypadkach przez 18 miesięcy. Zasiłek rodzinny – Kindergeld To nie tylko jeden z najbardziej popularnych, ale także najważniejszy rodzaj pomocy socjalnej, jaką oferuje państwo niemieckie. Kindergeld wypłacany jest na każde dziecko w rodzinie, niezależnie od dochodów rodziców. Pomoc materialną rodzina otrzymuje do momentu ukończenia przez dziecko 18 lat. Prawo do pobierana świadczenia przedłuża się w chwili kontynuowania przez dziecko nauki, ale wygasa, gdy ukończy ono 25 rok życia. Rodzice mogą starać się o zasiłek na dziecko po przepracowaniu w Niemczech 6 miesięcy. Od pierwszego stycznia 2017 roku wysokość zasiłku Kndergeld wynosi: · na pierwsze oraz drugie dziecko, każdorazowo 192 euro, · na trzecie dziecko 198 euro, · na każde następne dziecko 223 euro. Największą grupę beneficjentów zasiłku Kindergeld stanowią Polacy. Spośród 185 tys. obcokrajowców otrzymujących niemiecki zasiłek, 87 tys. to nasi rodacy, dlatego w ostatnim czasie sporo mówi się o zmniejszeniu wysokości świadczenia Polakom, którzy pobierają niemiecki zasiłek na dziecko mieszkające w Polsce, jednak żadnych kroków prawnym w tym kierunku rząd niemiecki jeszcze nie podjął, bo pomysłowi przeciwna jest Komisja Europejska. Świadczenie dla rodziców – Elterngeld Ten zasiłek stanowi rekompensatę dla rodzica, który nie może pracować z powodu narodzin dziecka. Zasiłek wypłacany jest od momentu narodzin dziecka do ukończenia przez nie 12. lub 14. (w przypadku rodziców samotnie wychowujących) miesiąca życia. Pierwszeństwo w wypłacaniu świadczenia mają oczywiście osoby samotnie wychowujące dziecko. Kwota wypłacana w ramach zasiłku to średnia z ostatnich 12 miesięcy wypłat. Najniższą kwotą jest 300 euro, a najwyższą może być nawet 1800 euro. Cudzoziemcy, którzy nie posiadają legalnego pobytu w Niemczech, mają prawo do świadczenia tylko wtedy, gdy: - mają pozwolenie na osiedlenie się, - posiadają pozwolenie na pobyt z tytułu np. pracy tymczasowej. W kwestii przyznania zasiłku ważną rolę odgrywa także dochód rodziców. Jeśli ten w skali roku przekracza 250 tys. euro na osobę, świadczenie nie zostanie przyznane. Zasiłek chorobowy Mają do niego prawo osoby pracujące, które są ubezpieczone i odkładają składki na ubezpieczenie chorobowe. Wysokość zasiłku zależy od wysokości wynagrodzenia i stanowi 70% dotychczasowych zarobków brutto, ale nie więcej niż 90% zarobków netto. Przyznawane jest raz na trzy lata, na maksymalnie 78 dni. Prawo do zasiłku zaczyna obwiązywać od dnia, kiedy lekarz stwierdza niezdolność do pracy. Reasumując Widmo brexitu sprawia, że coraz więcej Polaków mieszkających i pracujących w Anglii, myśli nad opuszczeniem tego kraju. Jedni myślą o powrocie do Polski, inni nad osiedleniem się w innym kraju, na przykład w Niemczech. Dlaczego akurat Niemcy? Bo dla Polaków zalet emigracji do tego kraju jest sporo bliskość rodzinnego domu, dobre wynagrodzenie (wypłata w euro), stabilna gospodarka, bogaty rynek pracy, przyjazny i klarowny system podatkowy. Do tego dochodzi jeszcze bogaty wachlarz świadczeń socjalnych (Kindergeld, Elterngeld), jakie oferuje państwo niemieckie i kilka możliwości ubiegania się o niemieckie obywatelstwo. Tylko, czy życie w Niemczech faktycznie jest lepsze i łatwiejsze od tego, które oferuje nam Anglia czy Polska? Zdjęcie: autor: Alexas_Fotos Video: / Duolingo
. 156 394 523 544 387 411 104 15
co anglicy myślą o polakach